Rzeźba “Delfin” z osiedla Górali w Nowej Hucie, zgodnie z zapowiedziami, odzyskała nie tylko dawny blask, ale i swoją dawną funkcję, i znów jest fontanną. “Słowo się rzekło” - piszą w mediach społecznościowych urzędnicy z Zarządu Zieleni Miejskiej, odpowiedzialni za remont.
Reklama:
Zapowiedzi remontu rzeźby z Nowej Huty i przywrócenia jej pierwotnej funkcji pojawiły się z początkiem tego roku. Zabiegała o niego nowohucka radna, Iwona Sewiło. Jak pisalismy, najpierw Zarząd Zieleni Miejski uregulował stan prawny rzeźby a we wrześniu ruszył jej remont.
Zgodnie z programem prac konserwatorskich rzeźba oraz niecka zostały wyczyszczone wodą pod ciśnieniem. Rekonstrukcję przeszły płetwy brzuszne delfina, poluzowane warstwy lastryko zostały skute i zrekonstruowane, a wszelkie ubytki uzupełnione w pierwotnej technologii. Rzeźba została poddana hydrofobizacji, aby zwiększyć jej odporność na czynniki zewnętrzne.
“Jednak na jej uruchomienie musimy poczekać do wiosny (oczywiście w zależności do warunków pogodowych)! Jedno jest pewne, na efekt końcowy warto poczekać” - zachęca ZZM w mediach społecznościowych.
Urzędnicy przypominają też, że “Delfin” znalazł się wśród 25 rzeźb, które uzyskały dofinansowanie do remontu. “Ma potencjał, bezapelacyjnie!”. Dofinansowanie pochodzi ze środków programu własnego Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku pn. Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej – 2023 pochodzących z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Przypomnijmy, że rzeźba jest dziełem mieszkańców osiedla Górali, Edwarda Rybickiego i Ryszarda Wójcika, który zaprojektował delfina. Stanęła w pobliżu bloków numer 23 i 24, powstawała około roku, od 1969 do 1970, a w jej budowie pomagali pomysłodawcom mieszkańcy osiedla.
Reklama
Uczcili w ten sposób 20 - to lecie Nowej Huty. Fontanna zmieniła na lepsze oblicze skwerku, pojawiły się ławki, stoliki do gry i kosze na śmieci. Około 15 lat temu misa fontanny została zasypana ziemią i obsadzona roślinami. A teraz, od wiosny delfin znów będzie fontanną.
