ArcelorMittal Poland informuje, że po szczegółowych analizach firma zdecydowała o wyłączeniu baterii koksowniczej w swoim oddziale w Krakowie. Pod koniec ubiegłego roku jedyna bateria koksownicza w Krakowie została zatrzymana „na gorąco”. - Taki postój instalacji umożliwiał ewentualne wznowienie produkcji koksu, gdy warunki rynkowe ulegną poprawie. Niestety tak się nie stało – tłumaczy Wojciech Koszuta, dyrektor generalny ArcelorMittal Poland.
Reklama – Utrzymywanie baterii „na gorąco” jest bardzo kosztowne - chodzi głównie o koszt gazu ziemnego, którym opalamy instalację. Dalsze utrzymywanie baterii w ten sposób, z nadzieją, że sytuacja ulegnie poprawie jest ekonomicznie nieuzasadnione – dodaje. Ponadto plany dekarbonizacyjne wielu branż w nadchodzących latach będą stopniowo zmniejszać popyt na koks.
– Na czas gorącego postoju z powodzeniem znaleźliśmy miejsca pracy dla większości z ponad 230 pracowników, a dla kolejnych 70, którzy utrzymywali baterię w gorącym postoju przygotowaliśmy już oferty pracy w innych zakładach. Naszym celem jest zaoferowanie każdemu możliwie najlepszego rozwiązania, we współpracy z organizacjami związkowymi - tak, jak robiliśmy to do tej pory – zapewnia Stanisław Ból, dyrektor personalny ArcelorMittal Poland.
Obecnie w Krakowie pracują zakłady przetwarzające stal: najnowocześniejsza w Europie walcownia gorąca oraz walcownia zimna wraz z nową ocynkownią i linią malowania blachy. Tylko w
ostatnich latach ArcelorMittal Poland zainwestował w tę część ponad 135 mln zł.
Obecnie firma realizuje dwa projekty warte łącznie 100 mln zł: projekt środowiskowy w wyżarzalni (piece wodorowe za ponad 52 mln zł), a w ocynkowni prowadzimy prace pozwalające na produkcję nowej powłoki galwanicznej z dodatkiem magnezu, która pozwoli poszerzyć asortyment krakowskiej huty (to przedsięwzięcie pochłonie kolejne 40 mln zł). Tym samym wartość inwestycji koncernu w krakowskim oddziale w ostatnich latach to niemal ćwierć miliarda złotych - podkreśla właściciel.