Od kilku dni mostek w Parku Jerzmanowskich jest ze względów bezpieczeństwa tymczasowo zamknięty. Został podmyty przez potok Drwinka, wezbrany po ostatnich ulewnych deszczach. Zarząd Zieleni Miejskiej prosi o niekorzystanie z zamkniętego mostku, bo to może być niebezpieczne.
Reklama
Wezbrana Drwinka odsłoniła częściowo stopę fundamentu przyczółka mostku i doprowadziła do rozluźnienia gruntu, stanowiącego podłoże fundamentu pod przyczółkiem. Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano więc o tymczasowym zamknięciu mostku – informuje Zarząd Zieleni Miejskiej i apeluje o stosowanie się do wyznaczonych w terenie zaleceń oraz o niekorzystanie z obiektu. Prowadzone są teraz obserwacje mostku i podłoża, założono też repery geodezyjne, urządzenia, które pozwolą określić, jak duże są ewentualne wychylenia konstrukcji.
Decyzja, czy mostek może zostać udostępniony, zostanie podjęta po przeprowadzeniu pomiarów geodezyjnych. Jeśli mostek pozostanie zamknięty dłużej, konieczne będzie opracowanie dokumentacji oraz jego naprawa. Informacje o dalszych krokach zostaną przekazane po zakończeniu obserwacji - informuje ZZM i przypomina, że niezależnie od tego, co dzieje się z mostkiem teraz, we wrześniu ubiegłego roku zlecone zostało wykonanie projektu odtworzenia i zabezpieczenia skarpy potoku. Przeprowadzenie tych prac wzmocni grunt w obrębie kładki i przyczyni się do jego poprawienia i wzmocnienia.