Inicjatorzy akcji sadzenia drzew w Krakowie i projektu, który wygrał w budżecie obywatelskim „Sadzimy Las dla Krakowian”, wycofali się z akcji. Twierdzą, że teren, który wybrano na zasadzenie lasu to "bomba ekologiczna". Zarząd Zieleni Miejskiej informuje, że na tym terenie nie stwierdzono żadnych zanieczyszczeń ani bezpośredniego zagrożenia w wodach i w ziemi.
W najbliższą sobotę, 23 marca, Zarząd Zieleni Miejskiej i miasto Kraków zapraszają krakowian do pomocy w sadzeniu lasu. Akcja jest zaplanowana w okolicy lasu "Kujawy-Prawiek" i jest organizowana w ramach Budżetu Obywatelskiego Krakowa. Aktywiści, którzy zainicjowali projekt teraz się z niego wycofują. Jak wyjaśniają ze względu na lokalizację.
"Z ogromnym żalem informujemy, że zmuszeni jesteśmy wycofać się z akcji zasadzenia 4000 drzew planowanej w dniu 23 marca br. na terenie przy ulicy ul. Ziemianek 6. Miejsce to znajduje się w odległości tylko około 350 m od największej bomby ekologicznej Krakowa – ogromnego kompleksu składowiska odpadów metalurgicznych przy ulicy Dymarek.
To olbrzymie składowisko o powierzchni prawie 90 ha zostało zbudowane w latach 50. XX wieku na terenach zalewowych i nie posiada zabezpieczeń wymaganych przez przepisy prawne. W rejonie składowiska stwierdza się silne zanieczyszczenie gleb i gruntów oraz katastrofalne skażenie wód podziemnych, a odcieki z niego są kierowane bez oczyszczenia do rzeki Wisły" - napisali w swoim oświadczeniu aktywiści z Akcji Ratunkowej dla Krakowa.
Zarząd Zieleni Miejskiej informuje jednak, że obawy są bezpodstawne. "Na terenie przeznaczonym pod sadzenie lasu nie stwierdzono żadnych zanieczyszczeń ani bezpośredniego zagrożenia w wodach i w ziemi" - informuje ZZM.
Reklama
"Zalesienie terenu krakowskich Kujaw będzie kontynuowane. Sobotnie sadzenie lasu nie zostanie odwołane, a kolejne leśne sadzonki pojawią się nieopodal sadzonego wcześniej Lasu Prawiek. To tam spotkaliśmy się z krakowianami, żeby uczcić naszą noblistkę Olgę Tokarczuk" - czytamy w komunikacie.
Urzędnicy zwracają również uwagę, że zalesienie to znakomita forma rekultywacji terenu. Drzewa na terenach zurbanizowanych, czy wręcz poprzemysłowych w dużym stopniu wpływają na poprawę jakości gleby. Pobierają z niej i dezaktywują związki metali ciężkich ze skutecznością między 40% a 70%.
Towarzyszące roślinom bakterie powodują rozkład związków organicznych, w tym szkodliwych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych.