W MIEŚCIE

Protest wobec autorytarnych praktyk na Uniwersytecie Komisji Edukacji Narodowej

opublikowano: 14 MARCA 2024, 08:23autor: Daniela Motak
Protest wobec autorytarnych praktyk na Uniwersytecie Komisji Edukacji Narodowej

Nie składamy broni! - zapewniają w rozmowie z portalem Life in Kraków pracownicy Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej (dawniej Uniwersytetu Pedagogicznego), którzy demonstrowali w środę w obronie wolnych wyborów na uczelni. Protest przed głównym budynkiem uniwersytetu to ich odpowiedź na decyzję Rady Uczelni, która wczoraj uniemożliwiła start w wyborach rektora prof. Piotrowi Trojańskiemu. Teraz  o kierowanie uniwersytetem ubiega się tylko jeden kandydat, obecny rektor, prof. Piotr Borek. Dlatego przed demonstracją naukowcy poszli na debatę… rektora Piotra Borka z kontrkandydatem Piotrem Borkiem. 

 Reklama

Protest pracowników miał hasło "Uczelnia bez manipulacji", bo już kilka godzin po decyzji Rady Uczelni pojawiły się poważne wątpliwości natury prawnej. Wszystkie jej uchwały powinny bowiem być podejmowane większością głosów, a w tym przypadku był remis, 3 do 3. A to tylko jedna z przesłanek, która pozwala przypuszczać, że uchwała uniemożliwiająca Piotrowi Trojańskiemu kandydowanie na rektora została podjęta przez Radę nieskutecznie.

- Wciąż liczymy na to, że decyzja o niewskazaniu naszego kandydata zostanie cofnięta - mówi prof. Tomasz Sikora z Instytutu Filologii Angielskiej, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza, założonego w odpowiedzi na masowe zwolnienia pracowników, do których dochodziło przez całą kadencję obecnego rektora. I dodaje: - To byłoby najlepsze wyjście z sytuacji, w jakiej od czterech lat jest nasza uczelnia. Wciąż nie tracę nadziei. 

Post: https://www.facebook.com/InicjatywaUP/posts/pfbid02xTzjHK6tD9yRUK8A6kdJhn1Pd1vSAt8aAvfJw5uaaYSWUMThNetidVErQZCSHgg6l

Prof. Piotr Borek został rektorem UKEN 2020 roku. Wcześniej pracował na uczelni jako dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych. - Na początku go popieraliśmy, poprzedni rektor nie był popularny.  Wszystko zapowiadało się fantastycznie, ale szybko się skończyło – wspomina naukowiec. Pod rządami rektora Borka zwolnionych z uczelni zostało około 100 osób, część z naruszeniem prawa pracy. Kolejnych 200 odeszło. Rektor zwalniał pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich, chronionych wiekiem emerytalnym, znajdujących się w ochronie związkowej.

Pracę stracili między innymi prof. Janusz Majcherek, socjolog, filozof i publicysta, politolodzy: prof. Andrzej Piasecki i prof. Łukasz Zweiffel, prof. Krzysztof Bryła z Instytutu Nauk Technicznych i dr Anna Stolińska, była prorektor uczelni, która jako jedna z pierwszych krytykowała decyzje rektora. Została zwolniona mimo, że była osobą w ochronie związkowej. Dyscyplinarnie zwolniono dr hab. Ninę Podleszańską, jedną z założycielek Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza, którego przewodniczącym jest wykluczony z wyborów rektora prof. Piotr Trojański. Zwolnieni nie musieli długo szukać nowej pracy.

Z uwagi na ich kwalifikacje, dorobek naukowy i osiągnięcia, szybko, niemal natychmiast zostali zatrudnieni przez najbardziej renomowane uczelnie w Polsce i zagranicą. Kilku zwolnionych poszło do sądu pracy, uczelnia nie wygrała dotąd żadnej sprawy, wypłaca natomiast odszkodowania, finansowane z publicznej kasy.

- Zasililiśmy najlepsze uczelnie od Śląska po Norwegię - uśmiecha się Magdalena Mikołajczyk, a prof. Sikora dodaje: - Tak, zwolnieni znajdowali pracę niemal natychmiast, ale niektórzy padali też ofiarami depresji. Zwolnienie z pracy, a wcześniej sytuacja na uczelni w jakiej zmuszeni byli pracować, odbijały się na zdrowiu. Na moim też. 

Reklama

W ocenie Inicjatywy Pracowniczej obecny rektor doprowadził także do wprowadzenia zmian idących “w kierunku systematycznej i pogłębiającej się degradacji Uniwersytetu Pedagogicznego, tak w wymiarze administracyjnym, jak i naukowym, dydaktycznym i kadrowym”.

Rektor tłumaczył zwolnienia koniecznością zrestrukturyzowania uczelni, która jest w złej sytuacji finansowej, ale na miejsce zwalnianych, kompetentnych, od lat związanych z uczelnią pracowników, zatrudniał nowych, często o słabszych kwalifikacjach. - Uczelnia nie była w złej sytuacji finansowej - zapewnia dr hab. Magdalena Mikołajczyk, przez kilkadziesiąt lat związana z UKEN, a teraz pracująca na Uniwersytecie Wrocławskim.

- A oni nie tylko zwalniali. Łączyli i dzielili instytuty bez ładu i składu - np. w pewnym momencie połączyli Biuro d.s. promocji z Biurem d.s. osób niepełnosprawnych (z niepełnosprawnością). Przy okazji zmian organizacyjnych pozbywali się wszystkich krytyków i oponentów. To klasyka działania systemu autorytarnego. Magdalena Mikołajczyk sama odeszła z krakowskiej uczelni. Miała wówczas 59 lat. - Wiedziałam, że jak przyjdą moje 60 - te urodziny, to wręczą mi wypowiedzenie, więc ich ubiegłam. Po prostu spakowałam plecak, wygrałam jeden, drugi konkurs i poszłam sobie. A teraz zatrudnienie na etatach mają lub znalazły osoby mające 72 lata i więcej.

Naukowczyni dodaje, że być może nie cała kadra była wcześniej wybitna, ale pracownicy rywalizowali w zdrowych granicach. - Nikt nikomu nie robił krzywdy, kompletnie nie było strachu. - Tymczasem teraz - dodaje prof. Sikora - ci, którzy przygotowywali się do wyborów po stronie kontrkandydata obecnego rektora, robili to w atmosferze strachu, totalnego, totalitarnego strachu.

Rektora Borka od początku wspiera uczelniany Niezależny Związek Zawodowy Solidarność, szczególnie jego przewodniczący, mgr Jan Władysław Fróg, który nabrał wiatru w żagle za kadencji Borka. Z relacji pracowników uczelni wynika, że Solidarność w zamian za zapisanie się do związku, proponuje ochronę nowo przyjętym pracownikom administracji, a potem, w zamian, żąda wspierania rektora, choćby w głosowaniach. - To metoda haraczu - ocenia prof. Sikora.

Profesor Piotr Borek cieszy się też sympatią i poparciem wpływowego posła PiS, Ryszarda Terleckiego oraz Barbary Nowak, byłej kurator oświaty w Krakowie, znanej z fanatycznej obrony religii katolickiej i ideologii nacjonalistycznej, oraz z kontrowersyjnych wypowiedzi i decyzji. - Teraz UKEN to modelowe państwo PiS. Jak nie mogą opanować instytucji, to budują drugą, w tej pierwszej - mówi Mikołajczyk. 

Choć od wyborów minęło już blisko pół roku, pracownicy uczelni wciąż czekają na interwencję resortu szkolnictwa wyższego i nauki, o którą wielokrotnie prosili, powołując się na nieprawidłowości, do których dochodziło na UKEN.

- Nie składaliśmy już nowych skarg, tylko przypomnieliśmy o tych, które już były, a które minister Przemysław Czarnek zamiatał pod dywan. Słaliśmy prośby oficjalne i nieoficjalne, błagając o jakąkolwiek interwencję. Słyszymy jedno - tak, rozważamy wszystko, urzędnicy się temu przyglądają, analizujemy, to wszystko musi być lege artis – wylicza Sikora. Inicjatywa Pracownicza napisał też list do premiera Donalda Tuska. Na razie - bez efektu. - Czujemy się tak strasznie osamotnieni.

 Reklama

Stanowcze wkroczenie w sprawy uczelni komuś z zewnątrz uniemożliwia Prawo o szkolnictwie wyższym, tzw. ustawa Gowina, która weszła w życie jesienią 2018 roku i zupełnie zmieniła dotychczasowy ustrój uczelni. Z jednej strony dała im tak pożądaną autonomię, z drugiej - spowodowała, że w uczelni może się wytworzyć układ zamknięty.

- Władza, jak tutaj, przejmuje rządy i może się w nieskończoność replikować, a pomagają temu ci, którzy mówią, że oni się do polityki nie mieszają. To idzie jak lawina - wytrąca przyzwoitych, zostawia tych, którzy mają w tym interes - tłumaczy Mikołajczyk,  ale stanowczo zastrzega też: - Jest grupa ludzi, którzy się nie boją, wykazują ogromną odwagę cywilną pomimo represji, pomimo tak wielu zwolnionych, degradowanych, przenoszonych do innych instytutów, upokarzanych. To ludzie, którzy mają odwagę mówić „nie”, są patriotami uczelni.

Według niej, źródłem wszystkiego, co dzieje się na UKEN jest też demoralizacja, która nastąpiła przez ostatnich 8 lat. - Kalkowanie sposobów, których rządzący używali w całej Polsce – sięgania po nacechowany patriotycznie i ideologicznie nacjonalizm, z żołnierzami wyklętymi,  z mitami założycielskimi, w tym mitem smoleńskim, z tym pakietem bardzo kiczowatym, ale opartym na wielkim patosie. 

- Dlatego my jesteśmy grupą ludzi, którzy się śmieją - mówi naukowczyni i przywołuje Marię Ossowską, socjolożkę i filozofkę, która przekonywała, że demokrata ma też, wśród innych zalet, poczucie humoru. Dlatego oprócz demonstracji, protestów, listów protestacyjnych na uczelni były i akcje, w czasie których budynek został oblepiony vlepkami z napisem “...ostał ci się ino Fróg”. -  A oni dostawali piany, bo widzieli te wlepki wszędzie, na meblu, w toalecie, na bankomacie... Nawet teraz ktoś natrafił na jedną w biurku, które dostał. W taki przynajmniej sposób próbujemy rozładować napięcia. Był też wiersz o żabie (ang. frog), z okazji Dnia Żaby. 

Czy uczelnię da się jeszcze uratować? Rozmówcy portalu Life in Kraków przyznają, że tak, i że prof. Piotr Trojański umiałby to zrobić. - Tak, to jest możliwe, choć ja akurat wiem, że już nie wrócę - mówi dr hab. Mikołajczyk. Będąc w wieku emerytalnym, nie wygram już żadnego konkursu. Na Uniwersytecie Wrocławskim też dzieją się różne dziwne rzeczy, ale nikt nie krzywdzi ludzi. Może jest biednie, jest trochę różnych deficytów, ale nikt mi nie zrobi takiego kotła, jak w Krakowie. UKEN stracił nie tylko część kadry naukowej. Maleje liczba studentów i doktorantów. - Do etosu uczelni, do universitas można wrócić - mówi z przekonaniem prof. Sikora. -  W uczelni nadal pracuje wielu wspaniałych naukowców. Ale struktury nie odbudujemy, nie odtworzymy polikwidowanych zespołów naukowych, nie pozbiera się z powrotem ludzi. Trzeba będzie budować na ruinach. 

  • Post: https://www.facebook.com/magdalena.stoch.dr.hab/posts/pfbid0GWfh28HEZsrrECQEmDqzDm56cm9PUKL85UUY8Q99rTUhcrHz17QnFbdjiUJCXyrTl

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności