Popularne schody łączące aleję Waszyngtona z Kopcem Kościuszki wymagają pilnego remontu. Struktura konstrukcji jest miejscami w zupełnej w rozsypce i brakuje wielu kamiennych bloków, po których pozostałością są olbrzymie dziury - alarmuje miejski aktywista Krzysztof Kwarciak ze Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków.
Reklama
Kwarciak przypomina, że schody już od wielu lat czekają na remont. Z każdym rokiem stan konstrukcji staje się coraz gorszy. Podczas tej zimy wiele kolejnych kamiennych bloków odpadło, a na strukturze pojawiały się następne pęknięcia.
"Miejsce zamiast alejki spacerowej powoli staje się torem przeszkód, który z czasem chyba będzie się bardziej nadawać do uprawiania sportów ekstremalnych niż spacerów. Jak tak dalej pójdzie to schody trzeba będzie zamknąć, a mieszkańcy, żeby się dostać w okolice Kopca Kościuszki będą musieli chodzi drogą wśród samochodów albo zataczać solidne koło przez las" - podkreśla Kwarciak.
"Zanim się przeprowadzi kompleksowy remont można by chociaż doraźnie poprawić sytuację naprawiając około 20 najbardziej problematycznych stopni, co bardzo poprawiłoby bezpieczeństwo i pewnie nie wiązałoby się z dużymi kosztami. Żeby to zrobić wystarczyłoby kilka dni pracy ekipy zajmującej się bieżącym utrzymaniem" - apeluje aktywista.