W przyszłym roku w Krakowie pojawią się nowe fotoradary. Staną w miejscach, które zarówno mieszkańcy, jak i policjanci wskazali za potencjalnie niebezpieczne, m.in. przy ul. Zakopiańskiej, Konopnickiej, Grota-Roweckiego czy al. Andersa.
Reklama
Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig zapowiadał takie działania po tragicznym wypadku przy moście Dębnickim, gdy po szaleńczej jeździe przez Kraków kierujący sportowym autem Patryk P., syn bizneswoman i celebrytki, rozbił się, zabijając siebie i trzech pasażerów. Ofiary były w wieku od 20 do 24 lat.
– Zależy mi na tym, by poprzez montaż kilkunastu fotoradarów w różnych częściach miasta w zdecydowany sposób ograniczyć przypadki bicia rekordów prędkości i brawurowej jazdy – powiedział Andrzej Kulig.
Inspektorzy Transportu Drogowego przedstawili wyniki przeglądu kilkunastu miejsc w Krakowie, w których miałyby stanąć fotoradary, które będą monitorować ruch samochodowy.
Inspektorzy ITD potwierdzili, że konieczne będzie wykorzystanie różnego rodzaju urządzeń monitorujących – wolnostojących oraz podwieszanych (żółte kamerki na latarniach lub nad pasami drogowymi) tak, by mogły jak najdokładniej rejestrować przejazdy samochodów.