Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt (KSOZ) apeluje o bojkot placówek handlowych, w których sprzedaje się żywe karpie i o korzystanie wyłącznie ze sklepów, które zrezygnowały z takiej sprzedaży. Obrońcy praw zwierząt od dawna domagają się ustawowego zakazu sprzedaży żywych karpi.
Reklama
Mimo apeli aktywistów nadal dozwolona jest sprzedaż żywych ryb. I nadal nie brakuje placówek handlowych i miejsc, w którym żywego karpia można kupić
„Ryby skazuje się m.in. na trzymanie w tłoku, w zakrwawionej wodzie, przenoszenie w reklamówkach czy długą i okrutną śmierć, zadawaną nieumiejętnie w domowych warunkach” – mówi Agnieszka Wypych, prezeska Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt.
Obrońcy praw zwierząt przypominają, że wprawdzie karpie cierpią w milczeniu, ale ich system nerwowy jest podobny do tego, jaki mają psy czy koty. Tak samo odczuwają ból i przerażenie, tak samo zasługują na humanitarne traktowanie.
„Dlatego należy jak najszybciej skończyć z tym bestialstwem, dla którego nie ma żadnego usprawiedliwienia, a którego tradycje sięgają najwyżej wczesnego okresu PRL” – mówi Wypych.
Zmiany w ustawodawstwie zapowiada Katarzyna Piekarska z Koalicji Obywatelskiej, członkini Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt. Nic jednak nie wskazuje, by nastąpiły szybko.
Reklama