Krakowski IPN odpiera zarzuty parlamentarzystów PO w sprawie budowy nowej siedziby tej instytucji w przy ul Czarnieckiego. Dyrektor krakowskiego oddziału Filip Musiał podkreśla, że nowa inwestycja zmieni na lepsze tę część Podgórza.
Reklama
Krakowski oddział IPN nie tylko przejął wyremontowany budynek dawnego aresztu śledczego Kraków – Podgórze, ale planuje wybudować w jego sąsiedztwie przy ul. Stefana Czarnieckiego i ul. Rękawki kompleks biurowo-konferencyjny. Inwestycja ma pochłonąć ponad 110 milionów złotych.
Parlamentarzyści PO Aleksander Miszalski i Dorota Marek alarmują, że budowa centrum przez IPN nie ma uzasadnienia ani merytorycznego, ani finansowego. W dodatku, jak twierdzą, zaburzy zabytkowy układ architektoniczny, w tym wyremontowany budynek dawnego aresztu. Działacze PO rozpoczęli zbieranie podpisów pod petycją w sprawie wstrzymania budowy.
Reklama
W odpowiedzi dyrektor krakowskiego oddziału IPN Filip Musiał podkreślił, że pieniądze na budowę drugiego skrzydła IPN zostały wpisane do budżetu instytucji w latach 2024-2027.
Jego zdaniem nowa siedziba jest niezbędna m.in. z powodu rosnących zasobów archiwów, których nie sposób już pomieścić w budynku w Wieliczce.
Ponadto dyrektor krakowskiego IPN uważa, że nowa inwestycja zmieni na lepsze tę część Podgórza.
– To będzie korzystna zmiana architektoniczna. Zburzyliśmy czterometrowy mur więzienia, część działki zajmie teren zielony, który będzie otwarty podczas godzin pracy urzędu. Nowa siedziba stanie się również instytucją kultury, bo IPN prowadzi także działalność wystawienniczą – stwierdził.