Kolejny, prawie 19-kilometrowego odcinek drogi ekspresowej nr S7 w Małopolsce z Moczydła do węzła Miechów minister infrastruktury Andrzej Adamczyk otwierał tym razem z prezydentem Andrzejem Dudą. Obaj zrzucili marynarki i w białych koszulach (ostatnio charakterystycznych dla członków Koalicji Obywatelskiej i Donalda Tuska) i otworzyli wyczekiwaną przez kierowców drogę.
Reklama
Prace przygotowawcze do budowy tego odcinka zaczęły się jeszcze za rządów PO, w 2013 roku podpisano umowy na aktualizację Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego . Po 10 latach 20 kilometrów „ekspresówki” służy kierowcom.
Trasę wytyczono nowym śladem, po wschodniej stronie starego traktu krakowskiego z początku XIX wieku.
– Kolejny oddany do ruchu odcinek drogi ekspresowej S7 oznacza, że czas przejazdu samochodem między Krakowem a Warszawą skróci się, a podróż będzie bezpieczniejsza i komfortowa – mówił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. I rzeczywiście czas skróci się mniej więcej o 10 minut.
Droga łącząca obecną i dawną stolicę Polski od setek lat jest jednym z najważniejszych szlaków naszego kraju – przypomina GDDKiA. W 1819 roku wytyczono zupełnie nowy trakt krakowski, przez Radom, Kielce i Jędrzejów, który zastąpił poprzedni prowadzący przez Końskie i Nowe Miasto nad Pilicą.
Po ponad 200 latach wytyczony przez inżynierów Dyrekcji Generalnej Dróg i Mostów kręty trakt krakowski, znany współcześnie jako droga krajowa nr 7, zastępowany jest nową drogą ekspresową S7 dostosowaną do potrzeb nowoczesnego transportu.
Reklama
Do zbudowania pozostaje jeszcze 3,6 km:
- 5,3 km między węzłami Miechów i Szczepanowice - planowane otwarcie sierpień 2024. Do czasu oddania tego odcinka na węźle w Miechowie będzie obowiązywała czasowa organizacja ruchu;
- 8,3 km od Widomej do węzła Kraków Nowa Huta - planowane otwarcie listopad 2024.
Z końcem 2024 r. podróż pomiędzy Warszawą i Krakowem zajmie niespełna 3 godziny, niemal dwa razy krócej niż w czasach funkcjonowania starej DK7 prowadzącej przez Radom i Kielce.
Koszt całej inwestycji to 1 miliard 51 mln zł, prawie 586 milionów zł pochodzi dofinansowania ze środków Unii Europejskiej.