Mech, kefir, cukier, woda, pędzel i… kilka dni – tyle wystarczy, aby we własnym mieszkaniu wyczarować cudowną, zieloną kompozycję. Pięknie wygląda, a dodatkowo może oczyścić powietrze.
Reklama
Mech stał się jednym z najpopularniejszych trendów we współczesnym projektowaniu wnętrz. Nic dziwnego, bo zielone kompozycje mogą zachwycić, a dodatkowo ułatwić życie w pogrążonym w smogu Krakowie. Justyna Kosek, współwłaścicielka krakowskiej firmy JUKO Green Design sprowadzaniem, uprawą i projektowaniem graffiti z mchu zajmuje się już kilka lat i zna się na rzeczy.
Justyna Kosek:
Mchu mamy wiele odmian: leśny, poduszkowy, chrobotek reniferowy. Zwłaszcza z tego ostatniego, barwionego ekologicznymi farbami, można tworzyć pomysłowe dekoracje w biurach czy mieszkaniach.
Ze Skandynawii sprowadza w specjalnych opakowaniach mech o nazwie chrobotek reniferowy. Jego nazwa pochodzi od charakterystycznego chrobotania (kiedy się po nim stąpa) oraz apetytu, jaki wzbudza on u reniferów. Ten rodzaj mchu najlepiej zbierać nocą, kiedy jest wilgotny i sprężysty. Już na miejscu, w Krakowie, z chrobotka reniferowego specjaliści JUKO Design tworzą ścienne dekoracje.
Okazuje się, że mech nie tylko ładnie wygląda w mieszkaniu, ale jednocześnie oczyszcza powietrze.
Projektanci niemieckiej firmy Green City Solutions wpadli na pomysł by na dużą skalę wykorzystać mech w walce o czyste powietrze w miastach.. Opracowali unikatową koncepcję zasilanych energią drzew z mchu na specjalnych ekranach, które w formie mebli miejskich mogą stanąć w różnych punktach cierpiących na nadmiar smogu miast. Mech staje się wówczas naturalnym filtrem pożerającym smogowe wyziewy, a jedno takie „żywo’technologiczne” urządzenie potrafi zastąpić nawet 270 naturalnych drzew.
„Drzewo z mchu” – City Tree autorstwa Green Vity Solutions wygrało ostatnio prestiżowy konkurs Smogathon w Krakowie, w którym przez 48 godzin międzynarodowe zespoły konstruktorów i programistów pracowały nad najlepszymi rozwiązaniami w walce ze smogiem.
Reklama
Może więc City Tree pojawi się kiedyś również w Krakowie. Oby...
