Krakowscy aktywiści domagają zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Krakowa poświęconej budowie linii tramwajowej do Mistrzejowic. Pod apelem podpisało się 14 organizacji pozarządowych. Ich zdaniem inwestycja jest źle przygotowana, zbyt kosztowna i prowadzi do „rosnących napięć społecznych”. To jedna z największych tego typu inwestycji w kraju.
Reklama
Nowa, ok. 4,5-kilometrowa linia Krakowskiego Szybkiego Tramwaju IV ma połączyć Mistrzejowice ze skrzyżowaniem ulic Lema–Meissnera. Dzięki tej inwestycji czas podróży z północnej części Krakowa do centrum zostanie skrócony o około 12 minut. Budowa obejmuje 10 par przystanków, w tym dwóch dwupoziomowych węzłów przesiadkowych przy rondzie Młyńskim i rondzie Polsadu.
To pierwsza w Polsce tak duża inwestycja transportowa realizowana w formule Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (PPP). Linię tramwajową zaprojektuje i wybuduje prywatne konsorcjum i przez 20 lat będzie ono tez zarządzać linią. Natomiast miasto będzie płacić wykonawcy za dostęp do infrastruktury. Potem przejmie infrastrukturę na własność.
Zgodnie z deklaracją wykonawcy krakowskim szybkim tramwajem do Mistrzejowic pojedziemy już w ostatnim kwartale 2025 roku. Dzięki temu, że inwestycja o wartości 1,92 miliarda złotych jest realizowana w ramach PPP koszty inwestycji nie obciążają budżetu gminy i nie zwiększają poziomu zadłużenia. To prywatny wykonawca musiał zadbać finansowanie.
Pierwotna koncepcja zakładała naziemny przebieg torowiska. Po wykonaniu analiz zdecydowano o wprowadzeniu w projekcie zmian polegających na poprowadzeniu od ronda Młyńskiego do ronda Barei torów poniżej poziomu terenu. To m.in. zwiększyło koszty, pierwotnie szacowane na 1,1 miliarda złotych.
Reklama
Koncepcja budowy tramwaju nie podoba się krakowskim aktywistom, którzy zwracali uwagę na zbyt drastyczną ingerencję w tereny zielone i przesadną ich zdaniem liczbę ekranów akustycznych.
Choć część ich postulatów została uwzględniona (wykonawca zapewnia, że uratowano dwieście drzew) aktywiści nadal kwestionują zasadność wielu rozwiązań. Zwracają uwagę, że i tak zostanie wyciętych około tysiąca drzew, a koszty inwestycji radykalnie rosną. Jak podnoszą to już 50% kosztów budowy II linii metra w Warszawie. Dlatego domagają się zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w sprawie tej inwestycji.
Oprócz kwestii finansowych wskazują na liczne ich zdaniem kontrowersje, które powodują „rosnące napięcia społeczne”.
Zdaniem aktywistów zastrzeżenia budzi „charakter inwestycji w zakresie przebudowy i rozbudowy istniejących układów drogowych i innej infrastruktury”, który prowadzi do „diametralnej zmiany charakteru okolicy planowanej inwestycji oraz skalą planowanej, bezprecedensowej i masowej wycinki zieleni”.
Władzom miasto zarzucają „cyniczne i bezprecedensowe manipulacje opinią publiczną i organami administracyjnymi – w tym nierzetelne informowanie społeczeństwa oraz RDOŚ o zakresie inwestycji”.
Reklama
Zdaniem aktywistów inwestycja w obecnym kształcie nie uwzględnia rekomendacji krakowskiego panelu transportowego, w którym „mieszkańcy jednoznacznie sprzeciwiają się budowie tego typu przeskalowanych inwestycji”. Nie odpowiada również wyzwaniom związanym z rozwojem zrównoważonego transportu i nie uwzględnia postępujących zmian klimatycznych.
Aktywiści chcą ograniczenia zakresu inwestycji jedynie do utworzenia nowej linii tramwajowej oraz przebudowy wyłącznie fragmentów infrastruktury z nią kolidujących, bez przebudowy innych układów drogowych.
Apel podpisały następujące organizacje:
1. Mieszkańcy zrzeszeni w inicjatywie „Tramwaj na Mistrzejowice”
2. Stowarzyszenie Przestrzeń-Ludzie-Miasto
3. Stowarzyszenie Twój Wybór
4. Stowarzyszenie Funkcja Miasto
5. Fundacja Kraków Miasto Przyszłości
6. Stowarzyszenie Przestrzeń do życia
7. Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody
8. Fundacja Czas Wolny
9. Stowarzyszenie Wymiar Społeczny
10. Akcja Ratunkowa dla Krakowa
11. Inicjatywa ŁADny Kraków
12. Federacja Zielonych Kraków
13. Stowarzyszenie Kraków Miastem Rowerów
14. Strajk dla Ziemi - Kraków
