Grupa aktywistów blokowała otwarcie Targów Łowiectwa HUNT EXPO. Blisko pół godziny okupowali główną scenę. Protest odbywał się także przed halami wystawienniczymi.
Ekologiczni aktywiści od wielu dni domagali się odwołania imprezy. Pod petycja w tej sprawie podpisało się kilka tysięcy osób, a prezydent miasta Jacek Majchrowski wycofał swój patronat.
W południe kilka osób weszło na główną scenę utrudniając oficjalne otwarcie Targów. Wcześniej podali się za "studenckie koło łowieckie". Organizatorzy próbowali ich zasłonić banerami i drzewkami, ale dopiero interwencja policji (obyło się bez użycia siły) skłoniła ich do opuszczenia sceny. Ten protest trwał około pół godziny.
Druga część protestu odbywała się przed halą wystawienniczą. W sobotę planowany jest ciąg dalszy akcji protestacyjnej.
Reklama
“Kraków uważa się za cywilizowaną metropolię, niech więc będzie konsekwentny. Nie ma tu miejsca na promocję i normalizację zabijania zwierząt dla zabawy!” – uzasadnia protest Monika Konieczna z Akcji Ratunkowej dla Krakowa. Według aktywistów targi „propagują zabijanie zwierząt dla przyjemności i zysków”.
Ich stanowczy sprzeciw budzą takie elementy targów jak pokazy wabienia zwierząt, pokazy broni, multimedialna strzelnica, konkurs jedzenia suszonej jeleniny na czas, degustacje i pokazy potraw z dziczyzny.
Organizatorami protestów są: Akcja Ratunkowa dla Krakowa, Krakowski Ruch Antyłowiecki, AV - Anonymous for the Voiceless, Warszawski Ruch Antyłowiecki, Śląsk Przeciw Myśliwym, Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny Kraków, Extinction Rebellion Kraków.
Reklama