Policja wspierana przez ślusarza siłą weszła do siedziby Muzeum Czynu Niepodległościowego przy Oleandrach. Placówka miała do wtorku dobrowolne oddać zbory Muzeum Narodowemu w Krakowie, ale Krystian Waksmundzki, który od lat nie chce oddać budynku gminie Kraków, nie podporządkował się decyzji.
Trzy lata temu po przeprowadzonej kontroli, która wykazała wiele nieprawidłowości, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zakazało dalszej działalności prowadzonej przez Muzeum Czynu Niepodległościowego, a eksponaty miały zostać przekazane Muzeum Narodowemu. Tak się jednak nie stało.
W czwartek przy Oleandrach pojawiła się policja wraz ze ślusarzem, który pomógł otworzyć drzwi Domu im. Józefa Piłsudskiego na Oleandrach.
W Muzeum Czynu Niepodległościowego w Krakowie znajdują się unikatowe pamiątki o dużym znaczeniu dla dziedzictwa narodowego. Są to, między innymi, oryginalne sztandary Związków Legionistów z okresu II RP oraz z powstania styczniowego (według tradycji), a także chorągiew wykonana na wzór proporca Prezydenta RP, okrywająca trumnę marszałka Józefa Piłsudskiego w czasie uroczystości pogrzebowych w maju 1935 r.
Reklama
Muzeum posiada zbiory malarstwa, grafiki i rzeźby, wśród których znajduje się model architektoniczny Oleandrów, odlew gipsowy maski pośmiertnej marszałka Józefa Piłsudskiego, obraz Jerzego Kossaka „Wymarsz 1 Kompanii Kadrowej” oraz portret Józefa Piłsudskiego.
Kontrola wykazała, że eksponaty zgromadzone w muzeum nie były przechowywane, eksponowane, magazynowane i zabezpieczone z zachowaniem stawianych muzeom wymagań. Pamiątki nie były odpowiednio zabezpieczone przed ewentualnym pożarem czy kradzieżą. Nie były też odpowiednio opisane.
Reklama
Muzeum Czynu Niepodległościowego prowadzone było przez Związek Legionistów Polskich w Domu im. Józefa Piłsudskiego przy Oleandrach. Budynek powstał w latach 30. ubiegłego wieku w miejscu, z którego 6 sierpnia 1914 r. wyruszyła I Kompania Kadrowa strzelców J. Piłsudskiego.
Dom im. Józefa Piłsudskiego, który ma dla Krakowa duże znaczenie symboliczne, przez lata był przedmiotem sporu między miastem a Związkiem Legionistów Polskich. Już w marcu 2020 roku w krakowskim sądzie rejonowym zapadł wyrok w sprawie wydania gminie nieruchomości