Wojewoda małopolski Łukasz Kmita zwrócił się do Zarządu oraz Sejmiku Województwa Małopolskiego z prośbą o rozważenie przyjęcia uchwały, która okazywałaby poparcie i solidarność Małopolski z tymi, „którym leży na sercu dbałość o dobre imię św. Jana Pawła II”.
Reklama
Z komunikatu rozesłanego przez biuro prasowe wojewody wynika, że „byłoby to nawiązanie do przyjętej przez Sejm uchwały w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II”.
W czwartek głosami posłów PiS, PSL i Konfederacji sejm przyjął uchwałę, w której sprzeciwia się „niszczeniu wizerunku” papieża.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zdecydowanie potępia medialną, haniebną nagonkę, opartą w dużej mierze na materiałach aparatu przemocy PRL, której obiektem jest Wielki Papież – św. Jan Paweł II najwybitniejszy Polak w historii. Jest to próba skompromitowania Jana Pawła II materiałami, których nie odważyli się wykorzystać nawet komuniści.
Wojewoda tak dodatkowo uzasadnia konieczność podjęcia uchwały przez sejmik:
Prośba ta jest podyktowana pamięcią o tym, że 5 października 2020 r. watykańska Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, w odpowiedzi na prośbę Metropolity Krakowskiego, specjalnym dekretem potwierdziła, że św. Jan Paweł II jest patronem przed Bogiem Województwa Małopolskiego.
Reklama
Inicjatywa wojewody małopolskiego, podobnie jak uchwała sejmu, to efekt publikacji reportażu Marcina Gutowskiego „Franciszkańska 3” w TVN24 oraz książki Ekke Overbeeka "Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział".
W obu publikacjach pojawiają się dowody na to, że Jan Paweł II, jeszcze jako metropolita krakowski, nie tylko wiedział o przestępstwach seksualnych podległych mu księży, ale też uczestniczył w tuszowaniu przypadków pedofilii w kościele.
Po emisji filmu „Franciszkańska 3” w TVN24 specjalne oświadczenie o „manipulowaniu faktami” i „szarganiu dobrego imienia świętego Jana Pawła II” wydał kardynał Stanisław Dziwisz, a małopolska kurator oświaty Barbara Nowak zaapelowała na Twitterze, by portret papieża pojawił się „w oknach mieszkań […] w pracy i w szkole”. W piatek oświadczenie odnoszące się do publikacji medialnych wydała też krakowska kuria, mowa w nim między innymi o "wyrywaniu podstępnymi metodami strzępów informacji".