Ponad tysiąc krakowian – tych mieszkających tu od lat i tych, którzy przyjechali pod Wawel niedawno, wypędzeni z Ukrainy przez okrucieństwo wojny – przeszło przez Kraków w marszach protestu przeciw wojnie.
Reklama
Pierwszy pochód wyszedł z Wawelu, po mszy w intencji pokoju i koncercie Młodzieżowej Akademickiej Orkiestry Symfonicznej "Slobozhansky" z Charkowa. Marsz "Razem dla pokoju", organizowany przez wojewodę małopolskiego, prezydenta Krakowa, marszałka województwa i konsula generalnego Ukrainy zakończył się na Rynku.
Pod wieżą ratuszową zebrani odśpiewali hymn Ukrainy. Były też wystąpienia z podziękowaniami za pomoc dla walczących o swoją ojczyznę i prośbami, by ta pomoc nie ustała.
Około dwudziestej spod wieży ratuszowej wyruszył kolejny pochód, organizowany przez koalicję Otwarty Kraków, zrzeszającą kilkadziesiąt organizacji pozarządowych i grup nieformalnych. Marsz "Razem do Zwycięstwa" przeszedł z Rynku na skwer Wolnej Ukrainy w sąsiedztwie rosyjskiego konsulatu.
Reklama
Kraków uczcił też rocznicę napaści Rosji na Ukrainę przez podświetlenie w barwach narodowych Ukrainy kładki im. o. Bernatka i wieży telewizyjnej na Krzemionkach. Na ekranach TAURON Areny Kraków wyświetlona została ukraińska flaga z napisem "Kraków solidarny z Ukrainą", a w magistracie zaprezentowano wystawę zdjęć miasta z akcentami ukraińskimi.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski skierował do Ukraińców przeslanie, nagrane na skwerze Wolnej Ukrainy.