Spowodowali wypadek, w którym zginęła 51-letnia kobieta, nie udzielili pomocy poszkodowanej i uciekli z miejsca zdarzenia. Jeden ze sprawców został aresztowany, młodszy, 16-stoletni trafił do schroniska dla nieletnich. To on prowadził samochód.
Reklama
Do tragedii doszło 2 grudnia. Około godziny 6:00 kierujący samochodem osobowym marki Skoda, jadąc ul. Kapelanka od strony ul. Monte Cassino, utracił panowanie nad pojazdem, wjechał na chodnik i potrącił 51-letnią kobietę. Samochód uderzył następnie w pobliski budynek. Dwie osoby wysiadły z pojazdu i oddaliły się z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy poszkodowanej kobiecie.
Na miejsce świadkowie wezwali służby. Niestety pomimo reanimacji prowadzonej przez załogę pogotowia, życia 51-latki nie udało się uratować.
Niedługo potem policjanci zatrzymali nieopodal miejsca wypadku dwóch mężczyzn, w wieku 16 i 26 lat, którzy byli w aucie, w czasie kiedy doszło do potrącenia kobiety.
Reklama
Obaj zostali przebadani pod kątem trzeźwości. Stężenie alkoholu w organizmie starszego mężczyzny wykazało ponad 2 promile. Funkcjonariusze ustalili, że pojazdem kierował 16-latek. Natomiast zachowanie w trakcie jazdy starszego z mężczyzn, przyczyniło się bezpośrednio do zjechania z jezdni samochodu.
Mężczyźni odpowiedzą za spowodowanie śmiertelnego wypadku oraz za nieudzielenie pomocy osobie poszkodowanej. Ponadto 16-latek poniesie odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień.
Sąd aresztował 26-latka na okres trzech miesięcy. O losie młodszego ze sprawców zdecydował Sąd Rodzinny, który postanowił, że najbliższe trzy miesiące spędzi on w schronisku dla nieletnich.
Reklama
Za spowodowanie wypadku w ruchu lądowym, którego następstwem jest śmierć innej osoby, kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast za prowadzenie pojazdu mechanicznego po drodze publicznej bez wymaganych uprawnień kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych.