Ali Kopacz, osoba aktywistyczna z Krakowa, przebywa od środy w zakładzie karnym. Policja wpadła po nie do mieszkania z wyrokiem nakazowym, bez rozprawy. Odsiaduje 15 dni za organizację protestu w Krakowie – alarmują krakowscy działacze LGBT.
Reklama
Ali studiuje i działa na rzecz społeczności LGBT+ w Krakowie. Protestowało m.in. pod Uniwersytetem Pedagogicznym, który zabronił osobom transpłciowym korzystać z wprowadzonych udogodnień dotyczących np. zmiany imienia w wewnętrznych systemach, jeszcze zanim dojdzie do jego korekty na drodze sądowej.
Ali zostało skazane na grzywnę za organizację jednej z demonstracji w Krakowie, a decyzję wydano w drodze wyroku nakazowego, bez rozprawy. Od tamtej decyzji Ali się nie odwołało gdyż nie odebrało pisma. Sąd zaostrzył więc karę do 15 dni więzienia, a policja doprowadziła Ali siłą.
Reklama
Przyjaciele zorganizowali zrzutkę na pomoc prawną dla zatrzymanego.
"Tę patologię, jaką jest w polskim wymiarze sprawiedliwości tzw. „wyrok nakazowy” trzeba jak najszybciej zlikwidować, bo jest niezgodna z podstawowymi normami praw człowieka" - mówią aktywiści..