- Wielu pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają, że ojczyzna jest naszym wielkim zbiorowym obowiązkiem – kontynuował Jędraszewski. - Taki jest zwodzicielem i anty-Polakiem. – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. za Ojczyznę w katedrze na Wawelu.
Reklama
W ramach oficjalnych obchodów Święta Niepodległości w Krakowi o godz. 10 w katedrze na Wawelu odbyła się msza święta w intencji ojczyzny. Przewodniczył jej metropolita krakowski abp. Marek Jędraszewski.
„Uważajcie na siebie, abyście nie utracili tego, coście zdobyli pracą i krwią waszych bohaterów, lecz żebyście otrzymali pełną zapłatę – jako naród prawdziwie wolny. Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, głosząc kosmopolityzm i zwierzchnictwo innych europejskich stolic nad Warszawą, a nie trwa w nauce o miłości ojczyzny, ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce Chrystusa, ten ma i Ojca, i Polskę" – mówił Jędraszewski.
Reklama
Metropolita stwierdził, że lata zmagań o niepodległość Polski można podsumować słowami: – Kto będzie starał się zachować swoje życie, wyrzekając się polskości i kolaborując z zaborcami, straci je wobec innych i w ocenie historii; a kto je straci, walcząc o wolność i niepodległość Polski i oddając za nią swoje życie, zachowa je, gdyż we wdzięcznej pamięci rodaków pozostanie na zawsze polskim bohaterem i patriotą – parafrazował słowa Ewangelii metropolita krakowski.
Metropolita przywołał także maksymy Józefa Piłsudskiego – m.in. odpowiedź do dawnych towarzyszy z PPS, którzy prosili o polityczne poparcie: „Towarzysze, jechałem czerwonym tramwajem socjalizmu aż do przystanku «Niepodległość», ale tam wysiadłem. Wy możecie jechać do stacji końcowej, jeśli potraficie, lecz teraz przejdźmy na «Pan»!”.
– Dla niego liczyła się Polska, a nie partia – ojczyzna, a nie partyjniactwo – mówił arcybiskup.
Reklama
Metropolita przypomniał też, że według Ojców Kościoła każdy naród, społeczność i Kościół lokalny posiada swojego Anioła Stróża.
- Możemy sobie wyobrazić, przeczuć co powiedziałby dzisiaj anioł stróż Polski do nas – powiedział metropolita, po czym odczytał zaproponowaną treść: „Ucieszyłem się bardzo, że wśród twych dzieci, Polsko, znalazłem takie, które postępują według prawdy, zgodnie z przykazaniem, jakie otrzymaliśmy od Ojca – aby każdy miłował swoją ojczyznę. A teraz proszę cię, polski narodzie, abyśmy się wzajemnie miłowali. A pisząc to, nie głoszę nowego przykazania, lecz to, które mieliśmy od początku – jest to IV przykazanie Dekalogu, z którego wynika miłość do swojego rodzinnego kraju" - mówił