Kilkadziesiąt tysięcy prywatnych odbiorców otrzymało listy, w których Tauron z dniem 30 listopada wypowiada umowę na dostarczanie gazu. Firma tłumaczy to niestabilną sytuacją związaną z napaścią Rosji na Ukrainę i zapewnia, że wszyscy klienci będą mieli dostęp do gazu dostarczanego przez inne spółki.
Reklama
Jak w komunikacie dla TVN24 Biznes zaznacza Daniel Iwan, rzecznik spółki Tauron Sprzedaż „za sprawą rządowej tarczy antyinflacyjnej klienci mają gwarancję urzędowej ceny gazu do końca 2027 roku. Oznacza to, że każdy sprzedawca gazu musi zapewnić klientom ofertę taryfową z cenami zatwierdzonymi przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki”.
Klienci, którzy otrzymali wypowiedzenia, powinni teraz jak najszybciej podpisać umowy z nowymi dostawcami energii. Najprościej będzie to zrobić ze spółką PGNiG, która w tej sytuacji jest „dostawcą rezerwowym” i nie może odmówić podpisania umowy.
Zmiana ma się odbyć szybko, formalności powinien wziąć na siebie nowy dostawca gazu, według zapewnień Tauronu nie powinno też być żadnych przerw w dostawie surowca do gospodarstw domowych.