„Pracuję w Uniwersytecie ponad czterdzieści lat, ale nie pamiętam, żeby rektorzy tak dramatycznie przedstawiali najbliższy okres w funkcjonowaniu podległych im szkół” – mówił podczas inauguracji roku akademickiego w Uniwersytecie Jagiellońskim rektor uczelni prof. Jacek Popiel. „Ze środowiska akademickiego musi wybrzmieć wołanie o opamiętanie.” - mówił
Reklama
Otwierający uroczystość rektor UJ mówił nie tylko o sytuacji UJ, ale całego szkolnictwa wyższego w Polsce.
- To jest problem całego środowiska akademickiego, związany z niskim wzrostem wysokości subwencji, stanowiącej podstawę funkcjonowania uczelni, inflacją, a przede wszystkim ogromnym wzrostem źródeł energii. Obecna wysokość subwencji nie wystarczy nawet na przetrwanie 2023 roku, nie mówiąc o realizacji planów rozwoju uczelni – mówił rektor.
- Pracuję w Uniwersytecie ponad czterdzieści lat, ale nie pamiętam, żeby rektorzy tak dramatycznie przedstawiali najbliższy okres w funkcjonowaniu podległych im szkół. Nawet przy maksymalnych oszczędnościach nie udźwigniemy bez znaczącego zwiększenia subwencji ciężaru wzrostu cen energii i pozostałych mediów – stwierdził prof. Jacek Popiel.
Reklama
Rektor zwrócił również uwagę na niebezpieczną polaryzację postaw i podziały w społeczeństwie.
- Przerażający jest fakt, że w dramatycznej sytuacji politycznej, związanej przede wszystkim z wojną w Ukrainie, wysokiej inflacji i grożącego kryzysu gospodarczego i zadłużenia naszego kraju kluczowym sposobem budowania poparcia w gronie elektoratu jest podsycanie podziałów społecznych, politycznych, zarówno w kwestiach dotyczących spraw wewnętrznych, jak i polityki międzynarodowej – podkreślał prof. Jacek Popiel.
- Ze środowiska akademickiego musi wybrzmieć wołanie o opamiętanie. To naukowcy posiadający wiedzę historyczną, ekonomiczną, ekologiczną, ale niezależni politycznie, nie uwikłani w doraźne interesy polityczne i związane z nimi kariery, powinni ostrzegać, że funkcjonujemy już na niebezpiecznej granicy, poza którą czeka nas… Tutaj stawiam znak zapytania – apelował rektor.