Małopolska kuratorka oświaty Barbara Nowak kwestionuje wciąż oficjalne stanowisko Ministerstwa Edukacji w sprawie tzw. edukacji włączającej. Tym razem stwarzanie warunków do normalnej nauki w szkołach m.in. dla dzieci niepełnosprawnych nazywa „lewacką utopią”.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki celem edukacji włączającej jest „zwiększanie szans edukacyjnych wszystkich osób uczących się poprzez zapewnianie im warunków do rozwijania indywidualnego potencjału, tak by w przyszłości umożliwić im pełnię rozwoju osobistego na miarę swoich możliwości oraz pełne włączenie w życie społeczne”..
Chodzi o to, by wszyscy mieli możliwości funkcjonowania w społeczeństwie „niezależnie od różnic m.in. w stanie zdrowia, sprawności, pochodzeniu, wyznaniu”.
Reklama
„Szkoła ogólnodostępna to szkoła dostępna dla każdego ucznia, otwarta na jego potrzeby i możliwości, realizująca założenia edukacji włączającej. To szkoła zapewniająca każdemu uczniowi warunki do rozwoju i pełnego uczestnictwa w procesie kształcenia i wychowania oraz życiu społecznym szkoły. Włączenie to proces, który pomaga pokonywać bariery ograniczające obecność, uczestnictwo i osiągnięcia uczniów”
Malopolska kuratorka oświaty Barbara Nowak ma jednak najwyraźniej inny pogląd na ten temat. Wyraziła to w swoim wpisie na Twitterze
„Równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia. W szkole jej emanacją jest ed. włączająca. Tylko część dzieci ze specjalnymi potrzebami radzi sobie w szkole masowej. Forsowanie inkluzji przez Eu. Agencję ds. Specjalnych Potrzeb i Edukacji Włączającej, szkodzi wszystkim dzieciom!” – napisała.