Aż 68% krakowian deklaruje, że czują się szczęśliwi w swojej najbliższej okolicy. 65%, że są szczęśliwi w swoim mieście. Tak wynika z najnowszego raportu think co i otodom. Badacze pytali mieszkańców największych polskich miast o to, co im się podoba, a co nie w ich otoczeniu. Badanie przeprowadzono z podziałem na dzielnice. W Krakowie najszczęśliwsi są mieszkańcy Bronowic.
Reklama
Aż 86% z nich zadeklarowało, że czują się szczęśliwi w swojej okolicy – to jeden z najlepszych wyników w całym kraju. Z kolei najbardziej zadowoleni z miasta jako całości są mieszkańcy Bieżanowa i Prokocimia, aż 75% z nich deklaruje, że czują się szczęśliwi w Krakowie.
Najgorzej w tym zestawieniu wypadają Łagiewniki i Borek Falęcki. Mniej, niż połowa mieszkańców deklaruje tam zadowolenie z mieszkania w Krakowie, jeszcze mniej jest szczęśliwa w swojej najbliższej okolicy. Nie bez znaczenia dla wyników badania były z pewnością problemy komunikacyjne tej części Krakowa i utrudnienia związane z budową Trasy Łagiewnickiej.
Na tle innych miast Kraków wyróżnia się wagą, jaką mieszkańcy przywiązują do kultury i rozrywki. Jak czytamy w raporcie:
W żadnym innym dużym mieście dostęp do kultury nie został uznany za kluczowy aspekt budzący szczęście przez tak wysoki odsetek badanych (43%). Stosunkowo wysoko oceniono też dostępność sklepów (37%), komunikację (35%) oraz dostęp do miejsc rekreacji (23%).
Reklama
Największym problemem dla krakowian są wysokie koszty życia, jakość środowiska (choć niemal we wszystkich dzielnicach respondenci znacznie lepiej oceniali środowisko we własnej okolicy, niż w całym mieście) oraz słaba komunikacja i dojazd.
Według raportu Kraków to miasto idealne dla młodych:
jedno z nielicznych miast w kraju, w którym młodzi w wieku 18-24 lat to jedna z najbardziej zadowolonych grup wiekowych (70%).