Opornie idzie praca nad stworzeniem tzw. społecznego wariantu nowej ekspresówki z Krakowa do Myślenic. Najkrócej rzecz ujmując: nikt nie chce, by ta droga przebiegała przez teren jego gminy. Ale do korzystania z nowej drogi chętnych z pewnością by nie zabrakło.
Reklama
Gdy na początku roku GDDKiA zaproponowała 6 potencjalnych korytarzy, w których mogłyby być wypracowane konkretne przebiegi nowej drogi ekspresowej Kraków – Myślenice, wywołało to protesty władz samorządowych wszystkich gmin, przez które droga mogłaby przebiegać. Protestowali też mieszkańcy.
W efekcie GDDKiA zawiesiła prace nad swoimi propozycjami i zwróciła się do samorządów o przedstawienie własnego wariantu. Koordynacji prac podjął się Kraków.
Jednak, jak informuje Urząd Miasta Krakowa, ze względu na brak kompromisu pomiędzy gminami, przez które mogłaby przebiegać trasa, dotychczas nie został wybrany ani ostateczny, ani preferowany przebieg tzw. wariantu społecznego.
Reklama
Do prac zespołu zostali zaproszeni przedstawiciele miast i gmin: Wieliczka, Siepraw, Dobczyce, Świątniki Górne, Myślenice, Mogilany, Skawina, Liszki oraz przedstawiciele powiatów wielickiego i myślenickiego.
Jedynie przedstawiciele Miasta i Gminy Myślenice wskazali tereny możliwe do przeznaczenia pod budowę planowanej trasy S7 na terenie Gminy Myślenice, podkreślając również brak możliwości poprowadzenia planowanej drogi przez centrum oraz zachodnią, zabudowaną część miasta.
Kraków i Myslenice przygotowały wstępnie nowy wariant przebiegu drogi, ale już został oprotestowany przez Skawinę. Pozostałe samorządy wyraziły sprzeciw wobec jakichkolwiek wariantów, przechodzących przez tereny poszczególnych gmin.
Wiele więc wskazuje na to, że opracowanie tzw. społecznego wariantu nowej ekspresówki Kraków – Myślenice będzie niemożliwe. Samorządy mają na to czas do końca września.