– Koniecznie należy wrócić do Ślubów Jasnogórskich (...) Musimy dbać o swój byt i suwerenność, a nie polegać na „cynicznych obietnicach wielkich sąsiadów” – mówił metropolita sprawując w katedrze na Wawelu Mszę św. w intencji ojczyzny w Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
Reklama
– Patrząc na nasze dzieje możemy powiedzieć, że Maryja jako nasza matka i królowa jest panią naszej polskiej podmiotowości. Im większa nasza miłość, bardziej świadoma, tym większa stawała się siła polskiego narodu – mówił arcybiskup. W tym kontekście wskazał na konfederację barską, która była sprzeciwem wobec utraty suwerenności przez Polskę, a której echem była Konstytucja 3 Maja.
– Konstytucja 3 Maja to wielki zryw ku niepodległości, ku odnowie Rzeczypospolitej. Niemal od samego początku zryw zdeptany przez wrogów zewnętrznych i wewnętrznych zdrajców – mówił arcybiskup. Jednak przywołując historię Targowicy pominął udział w niej dostojników kościelnych i poparcie papieża Piusa VI.
Metropolita odwołując się do aktualnej sytuacji politycznej – imperialnych zapędów Rosji, która napadła na suwerenne państwo – zaznaczył, że koniecznie należy wrócić do Ślubów Jasnogórskich.
Odczytując fragmenty preambuły, w których kard. Stefan Wyszyński pisał o uznaniu przez naród polski Maryi za swoją patronkę i królową, metropolita krakowski podkreślał, że akt ponowienia ślubów czyniony jest dziś ze "świadomością pogłębiania duchowej tożsamości i podmiotowości państwa, które musi dbać o swój byt i suwerenność, a nie polegać na „cynicznych obietnicach wielkich sąsiadów”.
Reklama
– Ukraińcy walczą tak, jak kiedyś Polacy: „za naszą i waszą wolność”. Walczą także za naszą. Stąd nasze wielkie uznanie wobec nich, nasz szacunek, nasza wdzięczność – mówił abp Marek Jędraszewski.
Przypomniał, że 230 lat temu Polska broniła swojej konstytucji, a przez to swojej niepodległości tocząc walki z Rosją na granicy z Ukrainą.
– Dzisiaj te walki, także o Polskę, są toczone daleko od nas, a jednocześnie blisko, zwłaszcza na wschodniej i południowej Ukrainie. W związku z tym, że oni walczą także za nas, musimy trwać w niełatwym, ale jakże pięknym, porywie serca polegającym na tym, że chcemy Ukraińców, zwłaszcza kobiety i dzieci, przyjmować do siebie, pod swój dach; okazywać czym jest naprawdę polska gościnność i gotowość do solidarności. Musimy modlić się o sprawiedliwy pokój dla Ukrainy, dla Polski, dla tej części Europy, dla świata – zakończył arcybiskup wskazując, że to zadanie w 231. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja.