Duża grupa mieszkańców protestowała przed krakowskim magistratem przeciwko planom budowy nowej trasy S7 do Myślenic. Urząd Miasta nie buduje tej drogi, ale podczas sesji rady Miasta koncepcje prezentowali przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zdaniem GDDKiA na razie nie ma przeciwko czemu protestować. Wśród protestujących doszło do zgrzytu. Jedna grupa "przepędziła" drugą.
Reklama
Protestujący przynieśli transparenty i balony z hasłami "S7 STOP", "Nie dla S7 przez osiedla", "Tak dla S7 przez strefy ekonomiczne", "Do końca będziemy bronić naszego miasta". Mieszkańcy nie zgadzają się na zaproponowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oznaczone od 1 do 5 korytarze przebiegu tzw. nowej zakopianki. Te korytarze zaczynają się na terenie Krakowa, a potem biegną przez gminę Mogilany i dalej do Myślenic.
Na protest pod magistrat przyszli także mieszkańcy ubrani w białe koszulki z hasłami sprzeciwiającymi się budowie S7 w korytarzu numer 6 przez Wieliczkę. Tyle tylko, że protest formalnie organizowali przeciwnicy budowy ekspresówki w korytarzach 1 - 5 i zażądali, by przeciwnicy budowy drogi w korytarzu 6 opuścili protest.
Podczas środowej sesji Rady Miasta wstępną koncepcję budowy nowej drogi Kraków - Myślenice prezentowali generalny dyrektora GDDKiA Tomasz Żuchowski oraz szef krakowskiej GDDKiA Tomasz Pałasiński.
Reklama
Zdaniem szefa GDDKiA na razie nie ma przeciwko czemu protestować, bo na razie nie znamy przebiegu tej drogi. To dopiero będzie przedmiotem konsultacji.
W dyskusji na forum Rady Miasta radny PO Grzegorz Stawowy podkreślił, że południowe tereny Krakowa już od dawna w większości pokryte są miejscowymi planami zagospodarowania i budowanie tam drogi jest już niemożliwe bez wchodzenia w zabudowę mieszkalną. Jednocześnie podkreślił, że nie należy sprawy nowej S7 wrzucać "jak gorącego kartofla" Wieliczce. Razem z klubem Koalicji Obywatelskiej zaapelował o przeprowadzenie konsultacji społecznych, które zorganizuje marszałek Małopolski.
Radny Jacek Bednarz proponował, by szukać rozwiązania z węzła A4 Bieżanów w kierunku wschodnim, omijającym Wieliczkę i zabudowania mieszkalne. Z kolei przewodniczący Rady Rafał Komarewicz podkreślał, że przebieg trasy S7 w korytarzu numer 6 był zarezerwowany w planach przestrzennych (mieszkańcy zaprzeczają). Za poprowadzeniem S7 przez Wieliczkę opowiedział się również radny Łukasz Gibała.
