Krakowski radny PiS Bolesław Kosior domaga się przywrócenie w Krakowie możliwości palenia węglem i drewnem. Uważa, że mieszkańcy zostali skazani na korzystanie z coraz droższego "rosyjskiego gazu". Skierował w tej sprawie interpelacje do prezydenta miasta. Naukowcy nie mają wątpliwości, że dzięki zakazowi krakowianie oddychają czystszym powietrzem.
Reklama
Radny chce zawieszenia uchwały antysmogowej w Krakowie. Powodem ma być drożyzna i wojna w Ukrainie.
"Mieszkańcy Krakowa od 1 września 2019 roku nie mogą ogrzewać domów drewnem, wymusiło to w wielu przypadkach ogrzewanie gazowe, które drastycznie drożeje. Mieszkańcy zostali skazani na gaz" - pisze w interpelacji do prezydenta miasta radny Bolesław Kosior. W kontekście wojny w Ukranie podkreśla, że korzystając z gazu "wspieramy Federację Rosyjską w działaniach zbrojnych przeciw naszym sąsiadom".
Radny zwraca uwagę, że 1 marca 2022 r. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego został złożony obywatelski projekt zmieniający uchwałę antysmogową dla Małopolski. Władze Krakowa nie chcą jednak zmian.
W liście do Marszalka Województwa Małopolskiego prezydent Krakowa Jacek Majchrowski napisał, że "zmiana obowiązujących regulacji antysmogowych byłaby niekorzystna dla mieszkańców i zaprzepaściłaby wysiłek ostatnich lat, osiągnięte już efekty".
Reklama
Radnego PiS to nie zniechęca. "Panie Prezydencie wnioskuję, aby już teraz przystąpić do przygotowania stosownej propozycji projektu uchwały RMK (być może zarządzeń – to sprawa prawników), tak aby działania Sejmiku Województwa Małopolskiego, które moim zdaniem przychyli się do projektu obywatelskiego, nie musiały być długo wdrażane w Gminie Kraków. Najlepiej by było, aby już zawiesić działanie tego prawa" - pisze radny Kosior.
Tymczasem naukowcy nie mają wątpliwości, że dzięki uchwale antysmogowej krakowianie oddychają czystszym powietrzem.
Z analizy wynika, że spadek średniego stężenia pyłu PM10 jest wyższy w Krakowie niż w całym województwie z wyłączeniem Krakowa. O ile spadek (liczony w sezonach grzewczych) w Krakowie wynosi 45,42 %, tak w Małopolsce jest on dużo mniejszy – 28,73%.
Reklama
Podobna tendencja występuje w przypadku pyłu PM2,5 – w Krakowie obserwujemy spadek na poziomie 43,76%, natomiast w całym województwie z wyłączeniem Krakowa – 32,15%.
W przypadku benzo(a)pirenu sytuacja jest bardzo ciekawa, gdyż o ile w Krakowie obserwujemy spadek średniego stężenia o 42,82%, tak w całym województwie na przestrzeni badanych lat stężenia benzo(a)pirenu (liczone w sezonach grzewczych) wzrosły o 14,41%.