Krakowski MOPS uruchomił zbiórkę pieniędzy na uruchomienie w Krakowie domu pomocy społecznej osób niepełnosprawnych i chorych uchodźców z Ukrainy. MOPS zdecydował się szukać w ten sposób pieniędzy, ponieważ budowa takich placówek nie była ujęta w planach inwestycyjnych miasta.
Wojna w Ukrainie nie oszczędza osób chorych i niepełnosprawnych. MOPS planuje uruchomienie dla nich w Krakowie domu pomocy społecznej, który da schronienie 60 osobom, zapewniając im usługi opiekuńcze wykwalifikowanego personelu.
Placówka zapewniałaby miejsce zamieszkania, wyżywienie, utrzymanie czystości oraz opiekuńcze, polegające na: udzielaniu pomocy w podstawowych czynnościach życiowych, pielęgnacji, niezbędnej pomocy w załatwianiu spraw osobistych.
Jest jednak podstawowy problem. Na stworzenie tego miejsca potrzeba około 19 mln zł, a roczny koszt to blisko 5 mln zł, a tworzenie takich placówek nie było ujęte w planach inwestycyjnych Krakowa. Nie przewidywano wojny w Ukrainie i napływu tak dużej liczby uchodźców.
Reklama
Miasto nie mogło z prośbą o dofinansowanie inwestycji zwrócić się ani do rządu, ani do organizacji pozarządowych, bo "na obecnym etapie nie ma regulacji prawnych, które pozwoliłby na prowadzenie takich rozmów". Uruchomiono więc konta, na które darczyńcy mogą wpłacać pieniądze.
Wpłaty z zagranicy :
BPKOPLPW 32 1020 2892 0000 5702 0662 7352
Wpłaty w Polsce :
32 1020 2892 0000 5702 0662 7352
Treść: Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej Kraków darowizna na stworzenie DPS.
Reklama
Do Krakowa przyjechało ok. 150 tysięcy uchodźców. Na ich utrzymanie miasto otrzymuje środki z rządowego Funduszu Pomocowego. Są przeznaczane na zagwarantowanie Ukraińcom miejsc noclegowych, dostępu do sanitariatów, środków higieny osobistej, wyżywienia i napojów.
Do tej pory na konto miasta wpłynęły prawie 4 mln zł, z których sfinansowano posiłki dla dzieci i młodzieży, zapomogi w kwocie 300 zł, zakwaterowanie oraz pomoc psychologiczną. W połowie marca Kraków na działania pomocowe otrzymał także 1 mln zł dotacji celowej od wojewody małopolskiego. Potrzeby są jednak znacznie większe.
Z własnych środków miasto może wydawać środki wyłącznie z rezerwy kryzysowej. Na początku marca rezerwa wynosiła około 19 mln zł, a wydano prawie 15 mln zł.
