W Krakowie jest już prawdopodobnie ponad 130 tys. uchodźców z Ukrainy. Władze miasta wskazują na konieczność relokacji przyjezdnych. Na apel o pomoc odpowiadają miasta partnerskie Krakowa. Kluczowa będzie jednak pomoc rządowa.
Reklama
Z miast partnerskich Krakowa docierają transporty m.in. leków, sprzętu medycznego, żywności, a także generatory prądotwórcze. Władze tych miast deklarują również przyjęcie do siebie uchodźców.
Transport z Norymbergi z lekami, artykułami higienicznymi i sprzętem medycznym został już dostarczony do dwóch szpitali w Ukrainie (w Kijowie i Białej Cerkwi). Norymberga przekazała także darowiznę pieniężną w wysokości 10 000 euro.
Lipsk wysłał transport specjalistycznych leków, który najpierw trafił do magazynu w Krakowie, a stąd został już przekazany do ukraińskich szpitali. Planowane są kolejne takie transporty. Z Frankfurtu nad Menem dotarł do Krakowa transport darów dla ukraińskich placówek medycznych w tym specjalistycznych leków o wartości 100 tys. euro.
Reklama
Podobne transporty dotarły z Orleanu. Innsbruck zadeklarował 40 tys. euro dla miejskiego szpitala im. Żeromskiego, a z Trondheim i Bergen do Krakowa dotarły cztery średniej wielkości agregaty prądotwórcze, które zostały przekazane do Lwowa.
Deklaracje przyjęcia uchodźców z Ukrainy złożyły: Cannes, Orlean (140 uchodźców.) Innsbruck (100 uchodźców) Solura (50 uchodźców).
"Skupiamy się na ofertach nadsyłanych przez urzędy miast. Ze względu na bezpieczeństwo uchodźców, oferty od osób prywatnych wymagają weryfikacji wiarygodności tych osób. Urząd Miasta Krakowa nie ma właściwych narzędzi i kompetencji" - wyjaśnia Urząd Miasta.