"Myślałem, że to fejk... Niestety to oficjalne pismo Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego" - tak zapowiedź wojewody o nie refundowaniu pobytu uchodźców w prywatnych domach skomentował w mediach społecznościowych poseł KO Marek Sowa.
Reklama
- Na obecnym etapie podejmowanych działań nie rekomenduje się zapewnienia pobytu w miejscach należących do osób prywatnych. Indywidualne decyzje o przyjęciu osób do takich miejsc nie będą wiązały się z odpowiedzialnością Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz finansowaniem kosztów z tego tytułu z budżetu państwa – poinformowała w piśmie do wójtów, burmistrzów i prezydentów w imieniu wojewody małopolskiego dyrektor wydziału finansów i budżetu MUW, dodając, że jest to nawiązanie do korespondencji kierowanej przez samorządowców.
Poseł Marek Sowa uważa, że nie powinno być różnicy czy ktoś mieszka w domu prywatnym, czy jest zakwaterowany w zbiorowych pomieszczeniach.
Natomiast wszyscy uchodźcy, również ci którzy znaleźli schronienie w mieszkaniach prywatnych, mogą odebrać na stadionie Wisły pakiety pomocowe (żywność, środki higieniczne).Samorząd Krakowa dostaje 120 złotych na tzw. osobodzień uchodźcy. To ma wystarczyć na zakwaterowanie i jedzenie. Nie wystarcza, dlatego miasto dokłada własne środki.
Reklama
Aby otrzymać taki pakiet pomocowy, uchodźcy powinni się wylegitymować paszportem z pieczątką, na której widnieje data wjazdu na terytoriom Polski, skierowaniem na pobyt w miejscu zakwaterowania, które zostało wydane przez Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie lub innym dokumentem wydanym przez Konsulat Generalny Ukrainy ,który potwierdza, że dana osoba jest uchodźcą wojennym.
W przyszłym tygodniu mają zostać uruchomione dwa punty wydawania posiłków.