Projektant i wykonawca budowy tramwaju do Mistrzejowic zaprezentowali projekt budowlany inwestycji. Zarzuty dotyczące betonozy uważąją za fake news. Do dokumentu wprowadzono szereg zmian, o które wnioskowali mieszkańcy. Chodzi przede wszystkim o oszczędzenie drzew i ograniczenie betonowej powierzchni.
Reklama
W połowie lutego krakowscy aktywiści alarmowali, że projekt budowy szybkiego tramwaju do Mistrzejowic oznacza masową wycinkę drzew, obudowywanie ulic ekranami akustycznymi i betonozę. Projektant i wykonawca odpierają te zarzuty, które nazywają fake newsem.
W projekcie zostały wprowadzone zmiany. Pozostawiono ronda Barei w obecnej geometrii, przejazd tramwaju na poziomie -1 pod rondem Młyńskim, lokalne zawężenie pasów ruchu na ul. Meissnera, dodatkowy lewoskręt z ul. Bohomolca w ul. Reduty.

– Nowa linia przyczyni się do zmniejszenia liczby pojazdów na drogach, co przełoży się na redukcję emisji zanieczyszczeń o ok. 55 %.. Wszędzie, gdzie to możliwe zostanie zastosowane zielone torowisko, tym samym projekt będzie idealną odpowiedzią na zmiany klimatu. Powierzchnia biologicznie czynna w obrębie torowiska wyniesie ok. 74%. Gatunki drzew, które zostaną posadzone będą odpowiednie do warunków miejskich – deklaruje Marcin Hanczakowski, dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
– Proponowane rozwiązania uwzględniają przyjazne środowisku technologie, m.in. wykorzystanie odpornych na suszę mat rozchodnikowych, energooszczędnego oświetlenia LED, zasilanych energią odnawialną smarownic przytorowych czy „zielone” wiaty – podkreśla Paweł Motyka, zastępca dyrektora kontraktu w firmie Gülermak, która nie tylko zbuduje nową linię, ale też będzie nią przez 20 lat zarządzać.
Reklama
– Wybrane wiaty przystankowe wyposażone będą ponadto w ogniwa fotowoltaiczne, dzięki czemu będziemy mogli samodzielnie pozyskiwać energię odnawialną do ich oświetlenia – dodaje Motyka.