W MIEŚCIE

Chcą, by powalony buk został na Plantach. Według ekspertów to zły pomysł

opublikowano: 20 LUTEGO 2022, 12:17autor: Daniela Motak
Chcą, by powalony buk został na Plantach. Według ekspertów to zły pomysł

"Buk mi świadkiem! Zostawmy zwalony pień największego buka na Plantach w charakterze świadka historii" - pod takim hasłem w sieci trwa zbiórka podpisów pod petycją do Małopolskiego Konserwatora Zabytków, by nie usuwać z Plant powalonego przez wichurę drzewa. Według ekspertów to zły pomysł, ponieważ korzenie drzewa by zaatkowane przez groźnego dla roślin grzyba.

Reklama

"Kłoda pnia może być zostawiona w roli "świadka historii". Oprócz znaczenia symbolicznego obecność martwego drewna Olbrzyma z Plant może wciąż pełnić rolę biocenotyczną, a zarazem edukacyjną. Pozostawianie martwego drewna to drugie życie drzewa. Pozostawienie kłody buka na Plantach będzie ukłonem w stronę historii, miejskiej przyrody i ekologicznych wyzwań teraźniejszości" – czytamy w petycji. 

Dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf tłumaczy, że nie jest to dobry pomysł i wyjaśnia dlaczego drzewo zostało powalone przez wichurę.

Galeria: Gigant z plant powalony, fot. Marek Lasyk (id: 1435)

"Drzewo mimo dość zdrowego pnia zmagało się z niezwykle złośliwym grzybem wachlarzowcem. Choroba zaatakowała korzenie drzewa, które uległy mocnemu rozkładowi. Korzenie straciły sztywność, a do konarów nie była doprowadzana woda i sole mineralne. W efekcie drzewo stało się podatne na działalność wiatru. Niewiele mogliśmy zrobić – tłumaczy dyrektor Kempf. 

Reklama

Zwalony buk zostanie wkrótce wywieziony z Plant, ponieważ nieopodal rośnie drugi buk, który mógłby zostać również zainfekowany grzybem wachlarzowcem. ZZM planuje sprawdzić, w jakim stanie jest pień powalonego drzewa. Jeśli w dobrym, drewno będzie wykorzystane np. na donice, które staną w przestrzeni miejskiej. Drzewo miało wysokość 27 metrów i obwód pnia 433 cm.

Zgodnie z zaleceniami konserwatorskim, na miejscu powalonego buka posadzone zostanie młode drzewo. Na razie nie wiadomo, jakie. Trzeba najpierw sprawdzić glebę i pozbyć się wachlarzowca olbrzymiego, który przyczynił się do śmierci pomnika przyrody. 

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności