W dniu, gdy troje posłów Lewicy przeprowadza kontrolę w małopolskim kuratorium oświaty, Barbara Nowak zamieściła kuriozalny wpis na Twitterze. Nazywa "koszmarem", fakt, że ją, córkę żołnierza AK kontrolują "ideologiczni i rodzinni spadkobiercy komuny".
Reklama
.
Kontrola poselska posłanek Darii Gosek-Popiołek, Agnieszki Dziemianowicz Bąk i posła Macieja Gduli dotyczy ostatnich aktywności kurator Nowak w sprawie akcji szczepień. "W związku z ostatnimi aktywnościami medialnymi Pani Kurator i materiałami zamieszczonymi na stronie kuratorium prosimy o przygotowanie wszelkich dokumentów: decyzji, korespondencji, notatek ze spotkań Małopolskiej Kurator Oświaty, podczas których poruszany był temat pandemii, akcji szczepień" - napisali parlamentarzyści.
Chodzi też wyjaśnienie nagrania zamieszczonego na oficjalnym kanale kuratorium, w którym antyszczepionkowcy przekonują, że szczepienia na COVID-19 zostały wprowadzone zbyt wcześnie, a szczepionki nazywają "preparatem inżynierii genetycznej".
Kontrola miała być przeprowadzona 11 lutego, ale kurator Nowak odpowiedziała posłom, że będzie wtedy nieobecna, w związku z tym przenieśli swoją wizytę w kuratorium na dziś na godzinę 9.00.
Na Twitterze Barbara Nowak zamieściła osobliwy wpis.
Reklama
.
"POLSKA 33 lata po obaleniu PRL. Małopolską Kurator Oświaty (córkę żołnierza AK), przychodzą rozliczać ze współpracy z rodzicami uczniów, spadkobiercy komuny w linii ideologicznej Daria Gosek-Popiołek, Agnieszka Dziemianowicz Bąki rodzinnej Maciej Gdula, syn wicemin. Kiszczaka, członka KC PZPR Koszmar historyka."
Zapewne pani kurator chodziło o fakt, że ojciec Macieja Gduli, Andrzej Gdula był wiceministrem spraw wewnętrznych w okresie PRL. Do faktu, że jest praprawnukiem Antoniego Korygi, jednego z przywódców rabacji galicyjski jednak się nie odniosła.
