Ostatniej doby odnotowano w Polsce 12 032 nowych zakażeń koronawirusem. W związku z COVID-19 zmarło 505 osób. Lekarze ostrzegają, że pojawiła się nowa, nieznana wcześniej choroba płuc - post-COVID-19.
Reklama
.
Minionej doby w Małopolsce wykryto 1276 przypadków COVID, zmarły 54 osoby. W tym w Krakowie 475 nowych zakażeń, zmarły 4 osoby.
W Małopolsce według ostatnich danych 1911 pacjentów wymaga hospitalizacji, a użycia respiratora wymaga 218 osób z COVID-19 - tyle samo, codzień wcześniej.
W całej Polsce w szpitalach przebywa 19408 osób (528 mniej niż dzień wcześniej). Zajętych jest 1897 respiratorów (13 mniej niż dzień wcześniej).
Liczba zakażonych koronawirusem od początku pandemii wynosi: 4 120 248. W wyniku zakażenia zmarły 97 559 osoby.
Reklama
.
"Obserwujemy rosnącą liczbę pacjentów, u których zakażenie koronawirusem pozostawiło trwałe zmiany w miąższu płuc. Wymagają oni dalszej wielokierunkowej opieki, zarówno farmakologicznej, jak i niefarmakologicznej. To zupełnie nowe wyzwanie, przed którym stoimy, bo nie dysponujemy w tej chwili żadnymi lekami, które potrafią skutecznie te zmiany leczyć" - alarmuje w rozmowie z serwisem Puls Medycyny prof. Paweł Śliwiński, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc.
Lekarz podkreśla, że u wielu osób trwała destrukcja miąższu płuc prowadzi do rozwoju niewydolności oddychania i konieczności stosowania tlenoterapii. "To jest nowa, wcześniej nieznana choroba płuc - post-COVID-19." - dodaje.
Ponadto pandemia ograniczyła możliwości diagnostyczne wielu chorób płuc. Np. spirometria, bez której nie można rozpoznać przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, zaliczana jest do procedur z relatywnie wysokim ryzykiem zakażenia koronawirusem i dlatego obecnie jest wykonywana tylko w wyjątkowych przypadkach.
Reklama
.