Będą nowoczesne, wygodne, innowacyjne. 50 nowych tramwajów trafi w 2020 roku do Krakowa. Dostarczy je konsorcjum firm Solaris Bus & Coach SA i Stadler. Będą mogly jeździć bez dostępu do... sieci trakcyjnej.
W zakładzie firmy Stadler w Środzie Wielkopolskiej powstało już pierwsze stalowe pudło jednego z 50 tramwajów, które w przyszłym roku roku będą dostarczone do Krakowa. Gotowa konstrukcja trafi niebawem do zakładu w Siedlcach, gdzie rozpocznie się jej zabudowa.
Nowe niskopodłogowe tramwaje będą mieć długość 33,4 metra. Zostaną wyposażone w klimatyzację, monitoring, oświetlenie ledowe wnętrza oraz system informacji pasażerskiej złożony z głosowego zapowiadania przystanków i tablic wyświetlających trasę przejazdu. W każdym z tramwajów zostanie zamontowana specjalna platforma, która ułatwi wsiadanie i wysiadanie osobom niepełnosprawnym poruszającym się na wózkach.
W środku będą także zamontowane automaty biletowe, w których pasażerowie za bilet zapłacą nie tylko monetami, ale także kartą płatniczą. Z myślą o użytkownikach smartfonów w pojeździe do dyspozycji będą porty USB umożliwiające ładowanie urządzeń mobilnych oraz gniazdka elektryczne.
Dwa tramwaje z tej dostawy będą jako pierwsze w Krakowie wyposażone w innowacyjny system, który pozwoli na jazdę z opuszczonym pantografem, bez korzystania z sieci trakcyjnej na odcinku ok. 3 km (pozostałe wagony będą miały instalację umożliwiającą zamontowanie tego systemu w przyszłości). To rozwiązanie ma umożliwić jazdę tramwajom w przypadku, gdy nie będzie możliwości korzystania z sieci trakcyjnej.
Takie tramwaje mogłyby jeździć na nowym łączniku tramwajowy pomiędzy Filharmonią Krakowską a ul. Stradomską. O pomyśle pisała Gazeta Wyborcza. Ze względu na Wawel na łączniku nie byłoby sieci trakcyjnej. Tramwaje zamiast skręcać z ul. Stradomskiej w prawo pod Hotel Royal, wyjeżdżałyby pod Wzgórze Wawelskie w kierunku ul. Kanoniczej. Potem składy zjeżdżałyby z ul. Podzamcze w Straszewskiego i dalej wzdłuż Plant dojeżdżały aż do skrzyżowania przy gmachu Filharmonii Krakowskiej. Jak informuje "Gazeta" Zarząd Transportu Publicznego przygotowuje koncepcję takiego łącznika.
Tramwaje mają być też przyjazne dla środowiska. Zastosowany w nich specjalny system umożliwi wykorzystywanie energii hamowania. Ergonomiczna kabina i wygodny fotel zapewnią z kolei komfortowe warunki pracy dla motorniczych.