W MIEŚCIE

Otwarli z pompą S7 i droga się... zakorkowała. GDDKiA obiecuje rozwiązać problem

opublikowano: 19 PAŹDZIERNIKA 2021, 17:44autor: TR WZ
Otwarli z pompą S7 i droga się... zakorkowała. GDDKiA obiecuje rozwiązać problem

Otwarty 13-kilometrowy odcinek nowej trasy S7 na północ od Krakowa miał usprawnić przejazd drogą do Warszawy. W weekend... utrudnił, a kierowcy utknęli w korkach. GDDKiA zapowiada, że przed dniem Wszystkich Świętych upora się z problemem.

Reklama

Jak wyjaśnia Monika Skrzydlewska z krakowskiego oddziału GDDKiA oddany do ruchu  dcinek drogi ekspresowej S7 Szczepanowice  -  Widoma połączony jest ze starą drogą poprzez węzły dostosowane do docelowej organizacji ruchu (gdy cała S7 będzie gotowa). To rozwiązanie sprawdza się przez większość tygodnia. Jednak w szczycie weekendowych powrotów z południa  Polski  tworzą się zatory. - Przed Dniem Wszystkich Świętych wprowadzimy korektę w obrębie węzła Szczepanowice - obiecuje.

Galeria: Otwarcie odcinka S7 koło Słomnik, fot. Jan Graczyński (id: 1247)

Budowę prawie 56 km S7 od granicy województw świętokrzyskiego i małopolskiego do Krakowa podzielono na cztery odcinki. Realizacja odcinka  Szczepanowice  -  Widoma  rozpoczęła się jako pierwsza i chcąc odciążyć  zatłoczone  Słomniki GDDKiA zdecydowała się udostępnić gotowy fragment  kierowcom na zasadzie czasowej organizacji ruchu. 

Dodajmy, że "tę czasową organizację ruchu" celebrował prezydent Andrzej Duda i minister infrastrutury Andrzej Adamczyk.

Reklama

Fragment S7 połączony jest z obecnym przebiegiem DK7 poprzez węzły Widoma i Szczepanowice za pośrednictwem skrzyżowań typu ronda. Ich  geometria  jest  dostosowana  do docelowego układu drogi S7 zakładającego obsługę ruchu  lokalnego, a nie ruchu głównego. Stąd przepustowość rond dla tej organizacji ruchu jest ograniczona i przy wzmożonym natężeniu może powodować zatory drogowe. 

"Po oddaniu trasy do ruchu monitorowaliśmy sytuację na węzłach. Przez większość tygodnia tymczasowe rozwiązanie zapewniało należyty poziom przepustowości. Zatory pojawiały się w szczycie weekendowych powrotów z południa Polski, na co miał również wpływ braku aktualizacji trasy w popularnych nawigacjach samochodowych, które nie przekazywały informacji o natężeniu ruchu" - wyjaśnia Monika Skrzydlewska. 

W związku z tym GDDKiA podjęła decyzję o wprowadzeniu zmian w obecnie funkcjonującej organizacji ruchu.

Reklama

Rozdzielone zostaną kolidujące ze sobą relacje  Warszawa - Kraków oraz Kraków - Warszawa. 

Wjazd i zjazd z S7 będzie możliwy tylko poprzez południowe rondo węzła Szczepanowice i jego łącznice.  Dodatkowo powstanie przełączka pomiędzy jezdniami S7, która zapewni ruch w kierunku Krakowa.  Taka modyfikacja powinna znacząco usprawnić ruch, choć nie wyeliminuje zakłóceń płynności ruchu w okresach jego wzmożonego  natężenia.  Nowa  organizacja zostanie wdrożona przed Dniem Wszystkich Świętych. 

Docelowym rozwiązaniem organizacji ruchu pozostaje jednak oddanie do użytkowania pozostałych odcinków drogi ekspresowej S7. 

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności