Otwarty 13-kilometrowy odcinek nowej trasy S7 na północ od Krakowa miał usprawnić przejazd drogą do Warszawy. W weekend... utrudnił, a kierowcy utknęli w korkach. GDDKiA zapowiada, że przed dniem Wszystkich Świętych upora się z problemem.
Reklama
Jak wyjaśnia Monika Skrzydlewska z krakowskiego oddziału GDDKiA oddany do ruchu dcinek drogi ekspresowej S7 Szczepanowice - Widoma połączony jest ze starą drogą poprzez węzły dostosowane do docelowej organizacji ruchu (gdy cała S7 będzie gotowa). To rozwiązanie sprawdza się przez większość tygodnia. Jednak w szczycie weekendowych powrotów z południa Polski tworzą się zatory. - Przed Dniem Wszystkich Świętych wprowadzimy korektę w obrębie węzła Szczepanowice - obiecuje.
Budowę prawie 56 km S7 od granicy województw świętokrzyskiego i małopolskiego do Krakowa podzielono na cztery odcinki. Realizacja odcinka Szczepanowice - Widoma rozpoczęła się jako pierwsza i chcąc odciążyć zatłoczone Słomniki GDDKiA zdecydowała się udostępnić gotowy fragment kierowcom na zasadzie czasowej organizacji ruchu.
Dodajmy, że "tę czasową organizację ruchu" celebrował prezydent Andrzej Duda i minister infrastrutury Andrzej Adamczyk.
Reklama
Fragment S7 połączony jest z obecnym przebiegiem DK7 poprzez węzły Widoma i Szczepanowice za pośrednictwem skrzyżowań typu ronda. Ich geometria jest dostosowana do docelowego układu drogi S7 zakładającego obsługę ruchu lokalnego, a nie ruchu głównego. Stąd przepustowość rond dla tej organizacji ruchu jest ograniczona i przy wzmożonym natężeniu może powodować zatory drogowe.
"Po oddaniu trasy do ruchu monitorowaliśmy sytuację na węzłach. Przez większość tygodnia tymczasowe rozwiązanie zapewniało należyty poziom przepustowości. Zatory pojawiały się w szczycie weekendowych powrotów z południa Polski, na co miał również wpływ braku aktualizacji trasy w popularnych nawigacjach samochodowych, które nie przekazywały informacji o natężeniu ruchu" - wyjaśnia Monika Skrzydlewska.
W związku z tym GDDKiA podjęła decyzję o wprowadzeniu zmian w obecnie funkcjonującej organizacji ruchu.
Reklama
Rozdzielone zostaną kolidujące ze sobą relacje Warszawa - Kraków oraz Kraków - Warszawa.
Wjazd i zjazd z S7 będzie możliwy tylko poprzez południowe rondo węzła Szczepanowice i jego łącznice. Dodatkowo powstanie przełączka pomiędzy jezdniami S7, która zapewni ruch w kierunku Krakowa. Taka modyfikacja powinna znacząco usprawnić ruch, choć nie wyeliminuje zakłóceń płynności ruchu w okresach jego wzmożonego natężenia. Nowa organizacja zostanie wdrożona przed Dniem Wszystkich Świętych.
Docelowym rozwiązaniem organizacji ruchu pozostaje jednak oddanie do użytkowania pozostałych odcinków drogi ekspresowej S7.