Polska reprezentacja w Amp Futbolu nie zawiodła w meczu otwarcia Mistrzostw Europy. W rozegranym na stadionie Cracovii inauguracyjnym meczu Polska ograła Ukrainę 3:0.
– Reprezentacja Polski jest stawiana – obok Turcji, Anglii i Rosji – w gronie faworytów Mistrzostw Europy. Każdy śni o tym, aby 19 września mieć na szyi medal. W naszym przypadku to nie są marzenia bezpodstawne. Od lat ciężko pracujemy i dajemy z siebie wszystko, żeby je zrealizować, a teraz liczymy jeszcze na pomoc kibiców. – mówi Krystian Kapłon, piłkarz reprezentacji Polski, półfinalistów mistrzostw świata i medalistów mistrzostw Europy.
Na mecz otwarcia z Ukrainą na stadion Cracovii przyszło ponad sześć tysięcy osób. Ambasadorem ampfutbolowego EURO jest Robert Lewandowski i dlatego przed rozpoczęciem spotkania pojawił się na telebimie ze swoim przesłaniem.
Reklama
Polacy, należący do światowej czołówki od początku mieli przytłaczającą przewagę, ale bramkarz Ukrainy radził sobie w każdej sytuacji. Do przerwy było 0:0.
Po przerwie po nieoczekiwanym kopnięciu Krystiana Kapłona z tzw. ostrego kąta piłka odbiła się od bramkarza i wpadła do siatki. Od tego momentu Polakom grało się łatwiej. Dwa kolejne gole dorzucił Bartosz Łastowski.
Kolejne mecze fazy grupowej będą rozgrywane na stadionach Garbarni i Prądniczanki. Przy ul. Kałuży odbędą się natomiast półfinały, finał oraz mecz o trzecie miejsce. Polska w grupie zagra jeszcze z Hiszpanią i Szkocją.
Reklama
Ampfutbolowcy grają na mniejszym boisku niż to znane większości kibiców. Mecze trwają 50 minut, drużyny są siedmioosobowe. Kraków jest gospodarzem drugich w historii mistrzostw Europy.