Wicemarszałek Województwa Małopolskiego Tomasz Urynowicz z "Porozumienia" został odwołany ze stanowiska. Powodem był jego wniosek o uchylenie uchwały anty-LGBT, za którą zresztą wcześniej sam głosował. Urynowicz zmienił zdanie, gdy jego partia została wyrzucona z koalicji rządowej. Jako powód podawał również groźbę utraty miliardów euro z funduszy europejskich. Nowym wicemarszałkiem ma zostać Józef Gawron, radny Sejmiku z okręgu tarnowskiego, były wicewojewoda małopolski.
Już dwa tygodnie temu zarząd województwa zdecydował o odebraniu Urynowiczowi kompetencji i zadań, którymi zajmował się w regioniea. Wcześniej wysłano go na urlop, potem zabrano służbowy samochód.
Podczas sesji Sejumiku Marszałek Województwa Malopolskiego Witold Kozłowski uzasadnił wniosek o odwołanie Urynowicza... utratą przez niego poparcia wiekszości Sejmiku.
Urynowicz przed głosowaniem chciał przedstawić swój dorobek, a radni opozycji chcieli odbyć dyskusję nad wnioskiem o odwołanie wicemarszałka, ale większość z PiS zdecydowała, że dyskusji nie było. Tymczasem prawo zabrania podejmowania uchwał w sprawach personalnych bez dyskusji i prawa do obrony.
Za odwołaniem było 23 radnych, przeciw było 6 radnych, a 6 oddało głosy nieważne. Opozycja zapowiedziała zaskarżenie uchwały o odwołaniu Urynowicza.
Reklama
W planach piątkowej sesji nie ma punktu dotyczącego uchwały anty-LGBT. Przyjęta w 2019 deklaracja na włosku stawia dotacje z Unii Europejskiej. Komisja Europejska mówi twardo: tak długo, dopóki dyskryminująca i homofobiczna uchwała będzie obowiązywać, nie zostaną wypłacone środki z REACT-EU. Chodzi o ponad 300 milionów euro. Zagrożone są również inne fundusze, w sumie nawet ponad 2 miliardy.
Komisja Europejska dała czas do połowy września na uchylenie dyskryminującej uchwały. Radni opozycji przygotowali stosowną uchwałę, ale radni PiS nie chcą nawet poddać ja głosowaniu.