Minionej doby wykryto 183 nowych zakażeń koronawirusem, tydzień temu było było 151 przypadków. Według profesora Roberta Flisiaka jest mało prawdopodobne, by jesienią dochodziło do 30 tysięcy zakażeń dziennie. Wskazuje na to porównanie z tym samym okresem rok temu.
Reklama
W Małopolsce koronawirusa potwierdzono minionej doby u 15 osób, w tym u 8 w Krakowie. Według danych resortu zdrowia w całej Polsce zajętych jest 529 łóżek covidowych (100 więcej niż tydzień wcześniej) i 64 respiratory (8 więcej niż tydzień wcześniej).
W Małopolsce 59 pacjentów wymaga hospitalizacji (16 więcej niż tydzień wcześniej), a użycia respiratora potrzebuje 10 osób z COVID-19 (1 więcej niż tydzień dzień wcześniej).
Liczba zakażonych koronawirusem od początku pandemii wynosi: 2 890 666. W wyniku zakażenia zmarło 75 379 osób.
Reklama
W rozmowie z Gazetą Wyborczą prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych podkreśla, że jest mało prawdopodobne, żeby jesienią było po 30 tys. przypadków dziennie.
- Wystarczy spojrzeć na liczbę hospitalizacji, która jest cztero-, pięciokrotnie niższa niż przed rokiem. Prawdopodobnie 70-80 proc. z nas ma już odporność, czy to po kontakcie z wirusem, czy po szczepieniu - mówi profesor.
- Delta już od dawna dominuje i bardziej zakaża, ale liczba hospitalizacji z powodu COVID-19 obecnie wynosi ok. 500, a rok temu o tej porze przekraczała 2,2 tys. Z tego wynika, że ten wariant nie jest jednak na tyle doskonały, by przełamać na szeroką skalę barierę szczepień - dodaje.
Reklama