W MIEŚCIE

Film o kościele, który spłonął dwa razy. W nim kręcono "Potop"

opublikowano: 1 LIPCA 2020, 04:55autor: Robert Nowak
Film o kościele, który spłonął dwa razy. W nim kręcono "Potop"

 Historia drewnianego kościoła na Woli Justowskiej, a w zasadzie miejsca gdzie stoi świątynia jest z jednej strony wyjątkowo tragiczna, a z drugiej pokazuje wyjątkową ludzką determinację. Nic dziwnego, że powstał o nim dokumentalny film, który miał swoją premierę 16 czerwca. 

Reklama

 Kościół został zbudowany prawdopodobnie w 1. połowie XVI w. Przed 1644 r. rozbudowany. Znajdował się wówczas we wsi Komorowice i nosił wezwanie św. Jana Chrzciciela. Pod koniec lat 40. XX wieku został przeniesiony do Woli Justowskiej z przeznaczeniem na element zakładanego wówczas skansenu, którego ostatecznie jednak nie zrealizowano. W 1951 r. został kościołem parafialnym.

Reklama

To w tym kościele nakręcono ostatnią scenę filmu "Potop" w reżyserii Jerzego Hoffmana.

Potem przyszły tragiczne wydarzenia: kościół spłonął w nocy z 13 na 14 lipca 1978 r. Wkrótce został odbudowany i na nowo konsekrowany w 1984 r. Odtworzono wtedy wiernie drewnianą konstrukcję starego kościoła z Komorowic, posadowiono ją jednak na murowanej krypcie, w której umieszczono rzeźby Bronisława Chromego.

Reklama

Ta budowla z kolei spłonęła w nocy z 5 na 6 kwietnia 2002 r., ocalała z pożaru jedynie murowana krypta. Najbardziej prawdopodobną przyczyną było podpalenie.

Od czasu pożaru trwały starania o odbudowę kościoła. W 2009 r. przedstawiony został projekt budowy większego obiektu murowanego. Decyzja ta wzbudziła jednak duże kontrowersje wśród mieszkańców miasta oraz w kręgach konserwatorskich.

3 stycznia 2016 roku poświęcono kamień węgielny pod budowę nowej - drewnianej - świątyni na Woli Justowskiej. Rekontrukcję zrealizowała krakowska firma INTER BUD. Było to spore wyzwanie, bo kościołów drewnianych raczej się już nie buduje.

Niektóre elementy, jak na przykład osadzanie hełmu wieży kościelnej, wymagało nie lada kunsztu. Ważący około 20 ton hełm zbudowano oddzielnie, poza kościołem. Metodę osadzenia go na zwieńczeniu wieży opracowali inżynierowie INTER BUDU. Dwustutonowy dźwig ledwo zmieścił się na placyku przy kościele. Konieczna była bezwietrzna pogoda i doskonała precyzja wykonania. Operacja udała się za pierwszym podejściem. 

Ciekawostką w odbudowanym kościele jest również krzyż, wykonany z ocalałej z pożaru dębowej belki.

Reklama

Przez ostatnie trzy lata powstawał również dokumentalny film "Ocalony kościół". Twórców zainspirowało zarówno miejsce jak i wysiłki parafian, którzy niestrudzenie odbudowywali swój kościół na zgliszczach. W ramach projektu przeprowadzono rozmowy głównie z parafianami pamiętającymi losy i budowy kościołów. Materiał filmowy ubogacony został przepięknymi ujęciami podczas ostatniej budowy.

Premiera filmu zrealizowanego przez Krzysztofa Ridana  i Roberta Soję odbyła się 16 czerwca w sali projekcyjnej Kółka Rolniczego na Woli Justowskiej ul. Królowej Jadwigi 248 w Krakowie. Zwiastun dostępny na początku artykułu.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności