Wicemarszałek Małopolski Tomasz Urynowicz ("Porozumienie" Jarosława Gowina) uważa, że należy unieważnić uchwałę Sejmiku Województwa Małopolskiego w sprawie LGBT. Wcześniej Komisja Europejska uprzedziła, że dyskryminująca uchwała może być przyczyną wstrzymania miliardów euro ze środków unijnych. Wicemarszałek został ostro zaatakowany przez koalicjantów.
Reklama
O stanowisku Komisji Europejskiej informowaliśmy kilka dni temu. (Więcej na ten temat TUTAJ). Chodzi o miliardy euro dla Małopolski, które mogą zostać zablokowane.
"Niebezpieczeństwo jest bardzo poważne. Ja już wyraziłem swoje stanowisko w tej sprawie. Jestem zwolennikiem unieważnienia uchwały, tzw. deklaracji sejmiku dot. LGBT. Komisja Europejska uprzedziła nas już formalnie o podjętych krokach. To są trzy bardzo zdecydowane kroki. Przede wszystkim wstrzymanie negocjacji nowej perspektywy unijnej. Dzisiaj wiemy, że te środki to 2,56 mld euro. Środki od edukacji po drogownictwo, rozwój szpitali, wszystko, co do tej pory mogliśmy sobie realizować i wyobrazić." - mówił Tomasz Urynowicz na antenie Radia Kraków.
Reklama
"Z drugiej strony grozi nam wstrzymanie bieżących wydatków. To jest bardzo dotkliwe już dzisiaj dla Urzędu Marszałkowskiego, gdzie wiele etatów, ok. 50% etatów u nas i w jednostkach zależnych jest finansowane wprost ze środków europejskich. Ale to przede wszystkim bardzo niebezpieczne dla beneficjentów naszych projektów, przedsiębiorców, wielu partnerów" - dodał Urynowicz.
Na tym konsewkencje się nie skończą
– Grozi nam niefinansowanie kampanii promocyjnej województwa małopolskiego. To są rzeczy też ważne, ale może nie najważniejsze, tak jak przypadek zablokowania negocjacji środków unijnych, a przede wszystkim rozliczania tych obecnych środków. Mam nadzieję, że uda mi się przekonać kolegów i partnerów z Prawa i Sprawiedliwości, aby tę deklarację unieważnić, bo sprawa jest naprawdę poważna – podkreśla Urynowicz.
Reklama
Jego zdania nie podzielają jednak pozostali członkowie Zarządu Małopolski z PiS. Urynowicz został również mocno zaatakowany przez koalicjantów w serwisach społecznościowych. Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski nazwał Urynowicza "unijnczykiem".
"Zamiast bronić polskiej suwerenności i europejskiej praworządności przed bezpodstawnymi atakami Brukseli i TSUE wybiera posłuszeństwo wobec ideologicznych żądań brukselskiej kasty." - napisał Kowalski.
W odpowiedzi Urynowicz napisał: "Jestem zadeklarowanym unijczykiem. Żaden odpowiedzialny polityk nie może rezygnować ze środków na rozwój regionalny, inwestycje, miejsca pracy. Wreszcie nie można rezygnować z bezpieczeństwa i pozycji Polski."