"Marsz cnotliwych niewiast, wiedźm i innych obywateli" przeszedł w sobotę przez Kraków. Pretekstem do protestu była wypowiedź doradcy ministra edukacji Pawła Skrzydlewskiego o konieczności ugruntowania przez szkołę "cnót niewieścich" wśród uczennic i ochrony ich przed "zepsuciem duchowym".
Reklama
Manifestacja miała charakter happeningu, część uczestników przebrała się w bajkowe kostiumy, ale jak podkreślali, nie o zabawę tu chodziło.
- Te kostiumy nawiązujące do słynnej wypowiedzi wiceministra edukacji, służą nam tylko jako pewien pretekst. Wszyscy wiemy, że w ostatnich tygodniach w Polsce miało miejsce wiele wydarzeń, które skłoniły nas do wyjścia na ulice - mówiła Ewelina Pytel, przewodnicząca KOD Małopolska i organizatorka marszu.
Protestowano przeciwko ideologizacji szkół, ograniczaniu niezawisłości sądów i wolnych mediów.