Do prokuratury w Krakowie trafiło zawiadomienie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez małopolską kurator oświaty Barbarę Nowak - informuje Gazeta Wyborcza. Barbara Nowak twierdziła, że podczas Strajku Kobiet młodzież była częstowana narkotykami, ale o sprawie nie poinformowała organów ścigania. Z kolei poseł Maciej Gdula domaga się od wojewody małopolskiego skierowania do Ministra Edukacji i Nauki wniosku o odwołanie Nowak ze stanowiska.
Reklama
Jak informuje Gazeta, zawiadomienie do prokuratury w sprawie kurator Barbary Nowak złożył Jakub Gawron, aktywista związany z "Atlasem Nienawiści". Ma to związek z wystąpieniem małopolskiej kurator oświaty, w audycji "Rozmowy niedokończone" w Radiu Maryja i TV Trwam.
W programie stwierdziła. że uczniowie uczestniczący w demonstracjach organizowanych przez Strajk Kobiet przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce byli częstowani alkoholem i narkotykami.
Aktywista zwraca uwagę, że Barbara Nowak jako kurator oświaty jest zobligowana do zgłaszania ściganych z urzędu przestępstw, o których dowiedziała się w ramach pełnienia urzędu.
Odpowiadając na interpelacje parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej, stwierdziła jedynie, że miała liczne telefoniczne zgłoszenia, ale sprawy nie zgłosiła, bo... zgłaszający żądali anonimowości.
Reklama
Z kolei poseł Maciej Gdula żąda od wojewody małopolskiego odwołania Barbary Nowak ze stanowiska. Przywołuje przy tym skandaliczną wypowiedź, w której Barbara Nowak nazwała Uniwersytet Jagielloński agencją towarzyską. Małopolska kurator nadal podtrzymuje tę opinię.
Wojewoda Łukasz Kmita w odpowiedzi napisał, że to nie jego kompetencja, ale poseł przypomina wojewodzie m.in., że art. 50 ustawy Prawo Oświatowe wyraźnie mówi, iż “Kuratora oświaty, na wniosek wojewody, powołuje i odwołuje minister właściwy do spraw oświaty i wychowania. Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania może odwołać kuratora oświaty także z własnej inicjatywy”.
Reklama
“W sierpniu 2020 roku odwołany został kurator łódzki - uwaga, na wniosek właśnie wojewody łódzkiego. Jak widać można, a czasem i trzeba, zwłaszcza w przypadku kuratorki Nowak, której tłumaczenia, że wypowiada się jako Barbara Nowak, a nie kuratorka Barbara Nowak są kuriozalne i pokazujące brak odpowiedzialności za własne słowa” - komentuje poseł Gdula.
Polityk pyta też Wojewodę Małopolskiego, jak zamierza zatem chronić młodzież LGBT przed szkodliwymi wypowiedziami małopolskiej kurator oświaty.