Krakowska radna Małgorzata Jantos proponuje, by miasto ograniczyło nadmierne świecenie w nocy. Przygotowała projekt uchwały zobowiązującej prezydenta miasta do przygotowania "strategii zrównoważonego rozwoju związanego z oświetleniem zewnętrznym miasta". Kraków byłby pierwszym miastem w Polsce, które podjęłoby temat fotosmogu. Nie chodzi przy tym o to, by miasto spowiły "egipskie ciemności", ale żeby racjonalniej wykorzystywać miejskie oświetlenie.
Reklama
W uzasadnieniu uchwały radna Jantos podkreśla, że argumentów przeciwko nadmiernemu świeceniu w nocy dostarczają naukowe opracowania, które pokazują relacje między zanieczyszczenie światłem a zdrowiem ludzi – stąd określenie, nawiązujące do zanieczyszczenia powietrza.
"Sprawa zanieczyszczenia światłem nabiera znaczenia wraz ze zmianami technologicznymi. Głównie chodzi o żarówki LED-owe, które dziś wypierają wszystkie inne, szczególnie jeśli chodzi o oświetlenie miejskie. Ich widmo zawiera bowiem stosunkowo dużo światła niebieskiego – znacznie więcej niż “ciepło” świecących klasycznych żarówek. To właśnie ono utrzymuje ludzi w stanie największego pobudzenia" - przekonuje Małgorzata Jantos.
Reklama
W USA powstała organizacja International Dark Sky Community ((IDSP), wspólnota miast, które trzymają się ścisłych zasad jak oszczędzić nadmiar zbytecznego światła.
Na jasnej ulicy w nocy ludzie czują się bardziej bezpiecznie i komfortowo. Jednak można zbudować standardy oparte na podstawowych zasadach: bezpieczeństwa ludzi i oszczędności światła. Opierają się one na trzech podstawowych zasadach, które sformułowały IDSP.
Po pierwsze, właściwe ukierunkowanie i osłonięcie źródeł światła w przestrzeni publicznej – w starych ulicznych lampach około 45 proc. światła nie dociera do ulicy, ale oświetla niebo. Druga kwestia to tzw. temperatura światła, która decyduje czy mamy do czynienia z niemal białą, mocno drażniącą lampą LED, czy ze światłem nawiązującym do tradycyjnych, ciepłych źródeł światła, jakimi ludzie posługują się od wieków (jak np. ognisko).Trzecia kwestia wreszcie to natężenie światła.
Reklama
Wokół tych reguł podstawowych IDSP stworzyło cały model, jak miasto powinno zarządzać oświetleniem, aby nie dopuszczać do powstawania fotosmogu. Zaczyna się od typów latarni, którymi można się posługiwać – IDSP certyfikuje nawet poszczególne oprawy – a kończy na tym jak należy oświetlać witryny sklepów, aby nie zaśmiecać ulicy.
Do organizacji przystąpiło ostatnio niemieckie miasto Fulda, która opracowała długofalowy plan rewitalizacji oświetlenia w całym mieście. Program będzie realizować przez niemal dekadę.
"Fulda nie jest daleko. Wystarczy dopytać o program i jego korzyści" - kończy uzasadnienie uchwały radna Jantos. Zgodnie z intencją uchwały w Krakowie strategia walki z fotosmogiem miałaby powstać do końca grudnia 2022 roku.