Od rana mieszkańcy Krakowa przerzucali się informacjami, gdzie widzieli biegającego łosia. Ostatecznie straży miejskiej udało się go namierzyć, schwytać i przewieźć w bezpieczne miejsce. Potem namierzyli kolejnego.
Reklama
- O biegającym łosiu dowiedzieliśmy się od mieszkańców Czerwonego Prądnika, którzy od samego rana obserwowali zwierzę pojawiające się w różnych częściach swojej dzielnicy - relacjonuje straż miejska - Udało nam się go zlokalizować tuż po godzinie 10.00. na terenie zakładu kamieniarskiego przy ul. Powstańców - informują.
Młody łoś otrzymała dawkę srodka usypiającego pod nadzorem lekarza weterynarii, a następnie został przewieziony w bezpieczne miejsce.
Reklama
Kilka godzin później straż miejska poinformowała o złapaniu kolejnego łosia, tym razem na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego. Zwierzak również został przetransportowany poza miejskie ulice.