Dyrekcja Cricoteki nie zgodziła się na prezentację dwóch prac na wystawie będącej częścią Miesiąca Fotografii. Poszło m.in o kolaż przedstawiający banery Strajku Kobiet. Artyści uznali, że to cenzura i protestowali przed instytucją.
Reklama
Wystawa zbiorowa "Powaga sytuacji", będąca częścią 19. Miesiąca Fotografii w Krakowie, miała zawisnąć w Cricotece. Dyrekcja instytucji (podlegającej marszałkowi woj. małopolskiego - obecnie marszalkiem jest działacz PiS) poprosiła, by zrezygnować z dwóch prac, które krytykują rząd.
Jedną z zakazanych prac są "Banery z Placu Wilsona - 30.10.2020" autorstwa Krzysztofa Powierży. Składają się na nią transparenty z zeszłorocznych protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Na banerach znajdują się również antyrządowe hasła i to one były kością niezgody.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Oprócz pracy Powierży, w Cricotece zakazano wystawienia performensu autorstwa kolektywu Czarne Szmaty . W geście solidarności pozostali artyści wycofali swoje prace. Zamiast wystawy przed Cricoteką odbył się protest.
Zbiorowa wystawa zatytułowana "Powaga sytuacji" (kuratorka: Agnieszka Rayss) opowiada o tym, jak rzeczywistość społeczna staje się tworzywem artystycznym i narzędziem buntu. Pokazać miał ją Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora "CRICOTEKA" podlegający pod Urząd Marszałkowski woj. małopolskiego.
Reklama
Miesiąc Fotografii opublikował oświadczenie na Facebook-u
Na stronie Cricoteki oświadczenie dyrekcji tej instytucji. Dyrekcja tłumaczy, że Kantor "unikał angażowania się w konflikty polityczne". Pełny tekst oświadczenia TUTAJ.