Publicysta i działacz katolicki Tomasz Terlikowski w wywiadzie dla portalu Gazeta.pl postuluje powołanie specjalnej komisji, która zbada działalność kardynała Stanisława Dziwisza. "Pytań, wątpliwości i zarzutów jest tak wiele, że oba okresy, tak w archidiecezji krakowskiej, jak i w Watykanie, należałoby prześwietlić" - uważa Terlikowski, który obecnie stanął na czele komisji badającej największy w ostatnim czasie skandal seksualny w zakonie dominikanów.
Według Terlikowskiego w komisji, która zbadałaby działalność kardynała Dziwisza, powinni się znaleźć ludzie, którzy nie są kościelnymi funkcjonariuszami. "Powodów nie brakuje. Już sam poziom absurdu w historii ze znikającą teczką, którą kardynałowi wręczył ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, jest tak wysoki, że trzeba to po prostu sprawdzić. A podobnych spraw jest w Krakowie więcej" - podkreśla Terlikowski.
Jego zdaniem każda diecezja w Polsce powinna powołać własną komisję ds. pedofilii i stanąć w prawdzie. "Przede wszystkim jednak trzeba pomóc ofiarom księży pedofilów i to bez względu na to, czy krzywda stała się w latach 60. czy niedawno" - dodaje.
Reklama
W wyemitowanym przez TVN24 w ub. roku dokumencie o kardynale Dziwiszu postawiono mu zarzuty tuszowanie skandali seksualnych, branie łapówek za organizowanie prywatnych audiencji z Janem Pawłem II, handel kościelnymi urzędami.
W odpowiedzi kardynał Dziwisz zaapelował, by wątkami poruszonymi w materiale TVN24 pt. "Don Stanislao" zajęła się niezależna komisja. "Jestem gotowy do pełnej współpracy z taką komisją" - zapewniał kardynał Dziwisz. Do tej pory komisja nie powstała.
Reklama
Terlikowski stanął obecnie na czele komisji, która ma zbadać największy w ostatnim czasie skandal seksualny w zakonie dominikanów. Chodzi o zakonnika Pawła M., który miał stosować przemoc fizyczną, psychiczną, duchową i seksualną, w tym dopuścić się gwałtów na zakonnicy.
Cały wywiad znajduje się tutaj.
