Zarząd Dróg Miasta Krakowa naliczył drakońskie kary wykonawcy remontu ulicy Krakowskiej. Miasto naliczyło łącznie 29,8 mln zł kar w tym 24,5 za opóźnienie, ale z uwagi na zapisy w umowie można dochodzić łącznej kary 28,2 mln zł.
Remont ul. Krakowskiej miał potrwać 10 miesięcy i zakończyć się w styczniu 2020 roku. Najpierw jednak prace wstrzymały odkrycia archeologiczne na placu budowy, co przełożyło się na ponad 170 dni opóźnienia, potem była pandemia i kolejne problemy.
Terminy odbiorów poszczególnych elementów przebudowy opóźniały się, ponieważ pojawiło się sporo niedoróbek. Ostatecznie pełny ruch wrócił na ul. Krakowską 24 listopada ub. roku, po półtorarocznym remoncie, nadal jednak trwały prace wykończeniowe.
Reklama
Na dzisiejszej konferencji prasowej Marcin Hanczakowski, dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa poinformował o rozliczeniach z wykonawcą.
- Nałożyliśmy na wykonawcę, firmę Trakcja PRKiI drakońskie kary.K ara za zwłokę w zakończeniu robót w wysokości 24,4 mln zł oraz karę za nieterminowe płacenie podwykonawcom 5,3 mln zł - wyliczał dyrektor. Jednak z uwagi na zapis o 30% granicy kar do wykonawcy miasto może dochodzić łącznej kary 28,2 mln zł.
Modernizacja ulicy Krakowskiej rozpoczęła się pod koniec marca 2019 r. W ramach inwestycji przebudowane zostało torowisko tramwajowe od ul. Rollego do ul. Dietla wraz z układem drogowym, chodnikami, towarzyszącą infrastrukturą techniczną, węzłem rozjazdów Krakowska – Dietla – Stradomska.
Dodatkowo przebudowana została ul. Dietla na odcinku od ul. Bożego Ciała do ul. Augustiańskiej. Pracami objęty był również most Piłsudskiego
Reklama