W MIEŚCIE

"Pożar archiwum zaskoczył wszystkich". Dlaczego system PPOŻ nie dał rady?

opublikowano: 8 LUTEGO 2021, 14:55autor: Jolanta Hofer
"Pożar archiwum zaskoczył wszystkich". Dlaczego system PPOŻ nie dał rady?

"Charakter tego pożaru zaskoczył wszystkich" - podkreśla w rozmowie z Life in Kraków rzecznik Urzędu Miasta Krakowa Dariusz Nowak. Strażacy od sobotniego wieczora walczą z ogniem w Archiwum Urzędu Miasta. Najbardziej zaskakujący jest fakt, że nie zadziałał odpowiednio system przeciwpożarowy.

Reklama

"Jesteśmy zaskoczeni. To są budynki stosunkowo nowe, ostatni z nich został oddany do użytku w 2019 roku. Spełniał wszystkie wymogi, miał, jak zapewniali eksperci, odpowiedni system przeciwpożarowy, a jednak nie okazał się skuteczny" - powiedział w rozmowie z nami rzecznik Urzędu Miasta Krakowa Dariusz Nowak. 

Galeria: Archiwum pali się nadal. Trudna akcja strażaków trwa... (id: 928)

System zadziałał o tyle, że został uruchomiony alarm i straż pożarna szybko pojawiła się na miejscu. Natomiast proszkowo - żelowy system gaszenia nie zadziałał skutecznie. Zapewne zarówno prokuratura, która zawsze w takich sytuacjach wszczyna śledztwo, jak i eksperci będą starali się znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego system sobie nie poradził. - podkreślił Nowak. 

(Rozmowę transmitowaliśmy na naszym profilu na FACEBOOK-u teraz dostepna jest również poniżej.)

Reklama

Budynek częściowo do wyburzenia, co z aktami?

Zapadła decyzja o wyburzeniu części budynku i wyniesieniu ocalałych akt ze środka. "Obecnie trudno powiedzieć, czy budynek będzie nadawał się do dalszej eksploatacji. O tym zdecyduje nadzór budowlany" - stwierdził Dariusz Nowak.

Reklama

"Na tę chwilę nie wiadomo jakie akta zostały zniszczone, ale bez względu na wszystko żaden mieszkaniec nie zostanie bez pomocy, gdyby załatwienie jakiś spraw wymagało dokumentów, które uległy zniszczeniu" - zapewnia rzecznik magistratu zapewnił w rozmowie z Life in Kraków.

Podpalenie mało prawdopodobne

Monitoring budynku został już zabezpieczony przez policję. Jednak zdaniem funkcjonariuszy i Dariusza Nowak, byłego policjanta, podpalenie należy wykluczyć. "Źródło ognia było od góry, to wręcz nieprawdopodobne by w ten sposób doszlo do celowego podpalenia. Na mój "policyjny nos" to wręcz niemożliwe" - podkreśla.

Reklama

Budynek był ubezpieczony

Budynek był ubezpieczony na 12 milionów złotych. - Straty finansowe są do odrobienia - zaznacza Dariusz Nowak i raz jeszcze deklaruje, że mieszkańcy mogą być spokojni o załatwianie spraw w Urzędzie: "Na szczęście nie było tam akt Urzędu Stanu Cywilnego, których najczęściej potrzebują mieszkańcy" - dodaje.

Pożar wybuchł w sobotę około 20.30. i do tej  pory (poniedziałek po południu) nie został opanowany. 

Post: https://www.facebook.com/inkrakow/videos/5055248944548913/

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności