Ta decyzja wojewody nie zaskoczyła: uchylił uchwałę krakowskich radnych w sprawie zakazu prezentowania w przestrzeni miejskiej drastycznych treści. Chodzi głównie o banery ze zmasakrowanymi płodami, które eksponują zwolennicy całkowitego zakazu aborcji.
Reklama
Zdaniem służb wojewody małopolskiego krakowscy radni wykroczyli poza obszar kompetencji, przyjmując nowe przepisy porządkowe. Uchwała w sprawie prezentowania drastycznych treści w przestrzeni Krakowa została uznana przez wojewodę za nieważną w całości. Według wojewody uchwała radnych wykracza poza zakres upoważnienia ustawowego ujętego w art. 40 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym.
Miejscy radni podjęli uchwałę w sprawie zakazu prezentowania na plakatach czy billboardach w przestrzeni Krakowa drastycznych treści w listopadzie.
Z inicjatywą zakazu wystąpili sami mieszkańcy i złożyli obywatelski projekt uchwały. Ewa Owerczuk, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Uchwałodawczej w tej sprawie przekonywała podczas sesji Rady Miasta, że "nie czuje się bezpiecznie", kiedy przechodząc obok Teatru Bagatela, widzi billboardy albo banery przedstawiające rozczłonkowane zwłoki.
Reklama
Pod obywatelskim projektem podpisało się ponad 500 osób. Celem uchwały było usunięcie z przestrzeni Krakowa banerów, które prezentują drastyczne treści, wywołujące negatywne emocje, zwłaszcza u dzieci. Osoby łamiące zakaz miały podlegać karze grzywny na zasadach określonych w kodeksie wykroczeń.
Już wtedy jednak negatywne opinie do projektu wydali miejska Komisja Praworządności oraz prezydent Krakowa. Jego zdaniem taki zakaz jest zbyt daleko idący. Zwrócił uwagę, że drastyczne obrazy są najczęściej eksponowane przy okazji zgromadzeń publicznych, w które prezydent miasta ma ograniczone możliwości ingerencji.
Teraz Rada Miasta może odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego